To rzadko spotykane rozwiązanie zostało wprowadzone w Peweku rok temu. Ogrzewanie mieszkań przy wykorzystaniu energii jądrowej - przechodzi wodą z elektrowni do domów, przenosząc ciepło wytworzone bezpośrednio z rozszczepionych atomów.
Zdaniem "NYT" jest to korzystne dla środowiska, ponieważ zapobiega marnowaniu ciepła, które wieże chłodnicze tradycyjnych elektrowni jądrowych wypuszczają w powietrze w postaci pary.
Zdaniem Jacopo Buongiorno, profesora nauk i inżynierii jądrowej na Massachusetts Institute of Technology w mieście Cambridge w amerykańskim stanie Massachussets cytowanego przez "NYT", wykorzystanie energii jądrowej przy ograniczaniu zmian klimatycznych będzie wymagało używania jej nie tylko do wytwarzania energii elektrycznej, która jest źródłem około jednej czwartej emisji gazów cieplarnianych. - Dekarbonizacja sieci elektrycznej to raptem ćwierć drogi. Reszta to inne źródła - uważa ekspert.
Według niego dostarczanie ciepła bezpośrednio z energii jądrowej może "nie zadziałać, jeśli ludzie nie będą się czuli komfortowo z tą technologią".
To niebezpieczna technologia
Zdaniem ekspertów potencjalnych zagrożeń jest więcej. Jako przykład podają m.in. wycieki i wypadki, do jakich dochodziło na radzieckich i współczesnych okrętach podwodnych i lodołamaczach, które korzystały z podobnych reaktorów. "NYT" przypomina o atomowych okrętach podwodnych, które zatonęły w 1989 i 2000 roku. - To technologia jądrowa i na wstępie trzeba pamiętać, że jest niebezpieczna. To jedyny sposób, by o tym myśleć - komentuje Andriej Zołotkow z norweskiej grupy ekologicznej Bellona.
Dla rosyjskich władz miniaturowa elektrownia jądrowa może być jednak sposobem nie tylko na łagodzenie skutków zmian klimatycznych, ale także na zyskanie konkurencyjnej przewagi na rynku.