Jak przypomina gazeta, pod koniec marca Państwowa Agencja Atomistyki (PAA) ogłosiła wyniki naboru na stanowisko wiceprezesa. "Wybrano dwóch kandydatów: Adama Guibourgé-Czetwertyńskiego, byłego wiceministra klimatu i środowiska i Pawła Zarębę, byłego wiceprezesa Polskich Elektrowni Jądrowych (PEJ). Kandydatów wybrano, ale do dziś nie powołano" - pisze.
"PB" informuje, że Ministerstwo Klimatu i Środowiska, które w imieniu premiera powołuje zarząd PAA, nie udzieliło odpowiedzi, dlaczego do dziś żaden z kandydatów nie dostał nominacji. Jak dodaje, nieoficjalnie usłyszano, że resort zdecydował się rozpisać nowy konkurs.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Z dwójki niedoszłych wiceprezesów PAA bardziej znany jest Adam Guibourgé-Czetwertyński. W kuluarach obecnego rządu można usłyszeć zarówno to, że to świetny i apolityczny ekspert, jak i to, że skreśla go sam fakt pracy dla rządu Zjednoczonej Prawicy" - czytamy.
Jak wyjaśnia "PB", Adam Guibourgé-Czetwertyński poza funkcją wiceministra klimatu (m.in. u boku Anny Moskwy) był też w tzw. rządzie dwutygodniowym pełnomocnikiem rządu ds. strategicznej infrastruktury energetycznej.
"Poza tym reprezentował Polskę jako główny negocjator na szczycie klimatycznym COP24, przez pięć lat pracował też w Brukseli, w Stałym Przedstawicielstwie RP przy Unii Europejskiej. Pracę w rządzie, w ówczesnym resorcie środowiska, zaczął w 2013 r., w czasach koalicji PO-PSL" - wymienia.
"Paweł Zaręba był zaś wiceprezesem PGE EJ1, a następnie jej kontynuatorki, PEJ, od 2016 do początku 2022 r." - dodaje gazeta.