Agencja Mienia Wojskowego sprzedaje w internecie wycofywany z armii sprzęt - czasem są to mundury, czasem namioty, czasem wojskowe czapki czy lornetki.
Jednak na aukcje AMW trafia również znacznie większy i droższy sprzęt - wojskowe pojazdy, które nabyć mogą cywile. - Wśród takiego asortymentu dominują stary, jelcze, podnośniki, przyczepy transportowe, zdarzają się też ciągniki Ursus i samochody terenowe tarpan - mówi money.pl Małgorzata Weber, rzeczniczka prasowa AMW.
- Oferta dotycząca samochodów jest ściśle powiązana z wycofywanym z jednostek sprzętem transportowo-inżynieryjnym - dodaje Weber.
Trafiają się jednak i zwykłe samochody, często w bardzo atrakcyjnych cenach. Na jednej z aukcji pojawił się na przykład fiat punto z silnikiem 1,2 litra w cenie wywoławczej 1,3 tys. zł.
Wojsko sprzedaje i ciężarówki, i auta do miasta
A jak wyglądają ostateczne ceny po licytacjach? Za wspomnianego fiata punto nabywca zapłacił ostatecznie niecałe 1,5 tys. zł. Oddział AMW w Gdyni sprzedał też na przykład niedawno forda focusa z 2006 roku za 7,2 tys. zł. Cena wywoławcza wynosiła 6 tys. Czasem wojsko sprzedaje też auta premium - w tym roku na aukcjach AMW pojawiły się chociażby modele audi A6.
Takie pojazdy wyprzedaje wojsko
Autobus pasażerski autosan H9 z połowy lat 80. sprzedano za 9,5 tys. zł, a mikrobus ford transit z 2007 - za 10,6 tys. zł. Wycofany z wojska quad arcit cat 400 sprzedał się z kolei za 9,3 tys. zł. Nowy pojazd tego typu kosztuje przynajmniej 14,5 tys. zł.
Jednak jak przekonuje Weber, jest też popyt na bardziej specjalistyczne maszyny. Ciężarówka star 200 z 1985 r. sprzedała się niedawno za 8,2 tys. zł, a samochód ratowniczo-gaśniczy jelcz 315 - za nieco ponad 10 tys. zł. Za wywrotkę stara z początku lat 80. nabywca zapłacił natomiast około 12 tys. zł.
- Wartość i cena wystawianych pojazdów zależy od stanu technicznego, kompletności części i stopnia zużycia - tłumaczy przedstawicielka AMW.
Czytaj też: MON kupuje uzbrojenie za prawie 25 mld zł. "Dla polskiej zbrojeniówki to tragiczna wiadomość"
Po co komu wojskowa wywrotka?
Nabywcy "powojskowych" fordów czy fiatów zwykle wykorzystują pojazdy do codziennego poruszania się po mieście. A co z ciężarówkami czy wywrotkami?
- Klientom nie brak pomysłów na zagospodarowanie, część pojazdów jest poddawana naprawie i remontom - te są wykorzystywane do przewozu ludzi i towarów, część pojazdów bardziej wyeksploatowanych służy kupującym do pozyskania części zamiennych lub jest złomowana - opowiada money.pl Małgorzata Weber.
Jak dodaje rzeczniczka AMW, klienci często pytają o pojazdy specjalne, na przykład Stary z salami opatrunkowymi na naczepie. Dosyć często pojawiają się zapytania o pojazdy rolnicze, a zwłaszcza o traktory marki Ursus. Te są potem nierzadko wykorzystywane do prac rolniczych.
Weber mówi też, że w sezonie letnim do AWM zwraca się sporo klientów, którzy są zainteresowani mikrobusami. Takimi pojazdami wyjeżdżają oni potem w wakacyjne trasy kempingowe. Wojsko proponuje takim osobom fiaty ducato czy fordy transity. Czasem jednak fani podróży decydują się na UAZ-y 452, czyli produkowane od lat 60. minibusy opracowane jeszcze w ZSRR. Niedawno taki UAZ sprzedał się za ponad 14 tys. zł.