Co łączy CBD, mechaniczne zabawki dla dzieci i fast food? Odpowiedź nie jest oczywista, ale jest to Olsztyn. To właśnie w centrum tego wojewódzkiego miasta powstał interesujący mini park rozrywki.
Przy samym ratuszu właściciel gruntu postanowił zmaksymalizować zyski i na bardzo małym kawałku ziemi ustawił wszystko co tylko się tam zmieściło. Niestety urzędnicy nie mają wpływu na ten fragment gruntu, który położony jest między olsztyńskim ratuszem i Teatrem Jaracza.
- Jest to grunt prywatny i niestety nie mamy żadnych narzędzi prawnych, by zaingerować w to, co zostało posadowione na tym terenie. Opisywane urządzenia zostały nazwane "automatami zarobkowymi" – wyjaśnia rzeczniczka Urzędu Miasta Marta Bartoszewicz. Jeszcze kilka tygodni temu w tym miejscu stał jedynie jeden automat z produktami CBD i mały food truck. Najwidoczniej właściciel gruntu uznał, że można o wiele więcej zarobić na tym małym skrawku ziemi w centrum Olsztyna.
Mieszkańcy miasta nie są zadowoleni z tego pomysłu — Płakać mi się chce za każdym razem, jak to widzę, naprawdę – komentuje dziwną instalację z automatów mieszkanka olsztynianka Justyna. – Londyn ma diabelski młyn, a my to – dodaje Sebastian z Olsztyna.
Urzędnicy są bezradni nie tylko dlatego, że ten grunt należy do osoby prywatnej. Dodatkowo tego typu maszyn nie trzeba zgłaszać w żadnym urzędzie. – Zgodnie z prawem bankomaty, biletomaty, wpłatomaty, automaty do przechowywania paczek oraz automaty służące do wykonywania innego rodzaju usług (do wysokości 3 metrów) nie wymagają ani zgłoszenia, ani pozwolenia na budowę – wyjaśnia Marta Bartoszewicz.