Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

Awantura o samoloty dla Polski. "To jest jakiś absurd"

49
Podziel się:

Zwrócimy się do NIK o analizę kontraktu na zakup południowokoreańskich samolotów FA-50 - zapowiedział w Sejmie wiceszef MON Cezary Tomczyk. Jak tłumaczył, b. szef MON Mariusz Błaszczak nie uwzględnił w kontrakcie zakupu potrzebnego uzbrojenia do tych samolotów bojowych.

Awantura o samoloty dla Polski. "To jest jakiś absurd"
FA-50 (Wikimedia, Photo by ROKAF (CC BY 2.0) Wikimedia)

Na czwartkowym posiedzeniu Sejmu wiceszef MON odpowiadał na pytania posłów KO w sprawie zakupu, wdrożenia oraz eksploatacji południowokoreańskich samolotów szkolno-bojowych FA-50. Polskie Siły Powietrzne są w posiadaniu 12 samolotów FA-50GF (Gap Filler), na których służbę pełnią piloci z 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego. Docelowo, ma być ich 48, z czego kolejne 36 w wersji FA-50PL.

Tomczyk poinformował, że kontrakt na kolejne 36 samolotów jest "w dużej mierze zagrożony". Za tę sytuację obwinia byłego ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka, który prowadził negocjacje ze stroną koreańską i ostatecznie zamówił maszyny w 2022 r.

Nastąpią opóźnienia

Jak powiedział, z nowych, "niepokojących informacji" wynika, że w przypadku wersji FA-50PL, na którą czekają Polskie Siły Powietrzne, nastąpią opóźnienia dostaw nawet do 9 miesięcy.

Wiceszef MON przyznał, że samoloty FA-50 niewątpliwie wypełniają lukę po samolotach MiG-29, które w większości Polska przekazała Ukrainie w ramach międzynarodowej koalicji państw. "Trzeba było czymś tę lukę wypełnić i z perspektywy czasu mogę ocenić, że ten samolot jest samolotem potrzebnym" - powiedział Tomczyk. Dodał, że sami piloci oceniają myśliwce wysoko.

Natomiast - jak podkreślił - problemem jest kontrakt na nie, zawarty przez ministra Błaszczaka, w którym "nie zadbano o podstawowe sprawy". "Decyzje o zakupie podjęto bardzo szybko, właściwie w ciągu kilku dni i po prostu nie zadbano o interes RP i Wojska Polskiego" - ocenił.

Bez uzbrojenia

Jak tłumaczył wiceminister, 12 samolotów, które przyleciały do Polski w wersji zamówionej przez Błaszczaka, są "chyba pierwszymi na świecie samolotami szkolno-bojowymi, które nie są bojowe". Wyjaśnił, że umowy wykonawcze nie przewidywały zakupu uzbrojenia do myśliwców. "W związku z tym mamy samolot szkolno-bojowy, który jest szkolny, ale nie jest bojowy" - mówił.

Tomczyk zapewnił, że Agencja Uzbrojenia i MON robią wszystko, żeby zapewnić uzbrojenie do FA-50, ale te negocjacje powinny nastąpić zanim dokonano wyboru i zakupu samolotów.

To jest jakiś absurd. Negocjujemy zanim coś kupimy, a nie negocjujemy wtedy, kiedy już to kupimy - zwrócił się do Błaszczaka.

Uzbrojenie do FA-50 nie jest już produkowane

Ponadto, wiceszef MON zaalarmował, że uzbrojenie do FA-50 nie jest już produkowane. "Ciężko dzisiaj kupić uzbrojenie do tego samolotu, skoro nie jest produkowane" - podkreślił. Dodał, że Agencja Uzbrojenia stara się znaleźć na rynku możliwość wyleasingowania albo kupna używanego uzbrojenia po to, aby obsługa samolotu i szkolenie na nim, w trybie szkolno-bojowym były w ogóle możliwe.

W związku z tym, Tomczyk zapowiedział, że MON zwróci się do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie "dogłębnej analizy tego kontraktu w zakresie samych decydentów". "To znaczy w zakresie decyzji o tym, żeby kupić samolot szkolno-bojowy, do którego w pierwszej kolejności nie kupuje się uzbrojenia, ponieważ dzisiaj jesteśmy na etapie, kiedy tego uzbrojenia nie ma" - tłumaczył.

Jako inne problemy z kontraktem na myśliwce wymienił m.in. brak odpowiedniej certyfikacji, co spowodowało uziemienie maszyn na kilka miesięcy. Dodatkowo - jak przekazał wiceminister - w planie inwestycji budowlanych za rządów Błaszczaka nie ujęto 2 mld zł na przygotowanie infrastruktury lotnisk. Jednocześnie poinformował, że hale potrzebne na symulatory samolotów będą gotowe w grudniu tego roku.

Jak poinformował Tomczyk, MON oczekuje, że strona koreańska utworzy centrum serwisowe, "które będzie wykraczało poza możliwości eksploatacyjne bazy lotniczej". "To jest element, który z punktu widzenia interesów Rzeczypospolitej i z punktu widzenia tego kontraktu jest dla nas absolutnie kluczowy. Zresztą w tej sprawie został podpisany list intencyjny. Oczekujemy, że ten kontrakt będzie realizowany też w tym zakresie" - mówił.

Wiceminister zaznaczył, że MON oczekuje także pomocy w zakresie modernizacji FA-50 od Stanów Zjednoczonych. Myśliwce mają bowiem w kilka lat zostać zmodernizowane z wersji Gapfiller do wersji PL. Tomczyk wyjaśnił, że Stany Zjednoczone "muszą wyrazić zgodę na elementy, które wiążą się z uzbrojeniem tego samolotu". "To jest dzisiaj przedmiot negocjacji, ale naprawdę bardzo ciężko negocjuje się po zawarciu kontraktu" - podkreślił.

Polska i Korea Południowa nawiązały strategiczne partnerstwo w dziedzinie zbrojeń 27 lipca 2022 roku. Od tamtej pory, w wyniku podpisanych umów ramowych, Polska zamówiła nowoczesny sprzęt wojskowy od koreańskich producentów, oprócz samolotów FA-50, m.in. samobieżne haubice K9 i wyrzutnie rakiet Chunmoo.

FA-50 to południowokoreański lekki dwuosobowy samolot bojowy. Jego podstawowe uzbrojenie stanowi 20 mm działko oraz różnego rodzaju uzbrojenie podwieszane, w tym np. pociski rakietowe powietrze-powietrze AIM-9 Sidewinder, pociski rakietowe powietrze-ziemia AGM-65 Maverick, a także kilka typów bomb lotniczych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(49)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Ale T.
3 miesiące temu
Wiedza dobrze co zrobili pisowcy
Ale T.
3 miesiące temu
Długi rosi
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Maria
3 miesiące temu
Nie wyrzuca się starych butów dopóki nie kupisz nowych
Ziuta
3 miesiące temu
Tak na mój nos to pewnie skończy się na zakupie Caracali, oczywiście uzbrojonych po zęby
eskel81
3 miesiące temu
Przecież większość podstawowego uzbrojenia jest zbieżne z F-16 np. pociski powietrze-powietrze Sidewinder
NAJNOWSZE KOMENTARZE (49)
On52
2 miesiące temu
Kupili samoloty do ktorych uzbrojenie nie jest produkowane co oni pisza czy tak jest?
D. Tusk
3 miesiące temu
Tomczyk w życiu nigdzie nie pracował. Od małego jest aparatczykiem partyjnym
Kidawa
3 miesiące temu
Tomczyk samolot widział w Cartoon Network
Grudzień80
3 miesiące temu
🤣🤣🤣 takie rzeczy tylko w Polsce... wyobraźcie sobie, że ktoś zamawia samochody do waszej firmy, ale umowa nie obejmuje kół...albo kierownicy...
Pl3
3 miesiące temu
Autor sam sobie przeczy. Właśnie napisał że uzbrojenie do fa50 jest amerykańskie. Czyli jest. Ktoś kłamie
...
Następna strona