Pierwsze doniesienia o awarii paczkomatów InPostu pojawiły się po godzinie 14.00. To właśnie wtedy na popularnym serwisie DownDetector, notującym zgłoszenia o problemach od użytkowników, pojawiły się pierwsze takie przypadki. W okolicach 16.00-17.00 zgłoszeń tam było już kilkaset.
Około godziny 18.30 na Facebookowej stronie firmy pojawił się jej wpis, wedle którego "wszystko już powinno wrócić do normy". "Bardzo przepraszamy za utrudnienia" - napisała spółka.
Awaria InPostu. Nie można odbierać i nadawać paczek
Zirytowani klienci informowali o awarii właśnie na Facebooku. Mieli problemy m.in. z odbieraniem i nadawaniem paczek w paczkomatach, a także z połączeniem z infolinią oraz na chacie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niektórzy użytkownicy donosili też, że nadali paczkę w poniedziałek i po "odebraniu jej przez kuriera" nie zmienia się status przesyłki - i nie wiadomo, gdzie ona jest. Sprzedawcy mieli też problem w korzystaniu z usług InPostu w ramach sprzedaży na Allegro.
Firma na komentarze internautów odpowiadała, iż "pracuje nad awarią".