Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Jakub Stasiak
|

Babcia+. Jak świadczenie wygląda na Węgrzech?

29
Podziel się:

Zapłata dla dziadków za opiekę nad wnukami? To możliwe. Resort rodziny przygląda się węgierskiej polityce prorodzinnej, a my wyjaśniamy, jak sam program funkcjonuje u naszych "bratanków".

Babcia+. Jak świadczenie wygląda na Węgrzech?
Babcia+. Węgierski pomysł, o którym swego czasu wspominała Elżbieta Rafalska, jest wciąż rozważany (Getty Images)

Świadczenie rodzicielskie na Węgrzech to dodatek, który otrzymuje rodzic dziecka podczas pierwszych trzech lat od jego urodzenia. Przysługuje ono wówczas, gdy przez pierwsze pół roku rodzic nie będzie pracować. Teraz pojawia się szansa, że zostanie wprowadzony i u nas.

Założenia programu są proste. Gdy dziecko ukończy rok, a rodzic wróci do pracy, świadczenie może zacząć pobierać babcia lub dziadek. Warunek? Dziadkowie zrezygnują z pracy zarobkowej, chyba że ta odbywać się będzie w domu.

Samo wsparcie jest natomiast w dużej mierze uzależnione od pensji rodzica dziecka i w praktyce nie może przekroczyć ok. 3000 zł/msc. Tyle w teorii.

Babcia+. Podstawowe zasady obowiązujące na Węgrzech:

  • dziecko ukończyło pierwszy rok życia,
  • dziecko jest pod opieką i wychowaniem w gospodarstwie domowym rodzica,
  • rodzice dziecka oświadczą na piśmie, że rezygnują z zasiłku wychowawczego i wyrażają zgodę na żądanie zasiłku wychowawczego od dziadków,
  • w gospodarstwie domowym rodzica nie ma innych dzieci, na które wypłacany jest zasiłek wychowawczy.

Nie wiemy dokładnie, kiedy i w jakim kształcie program miałby ujrzeć światło dzienne. Rozwiązanie budzi też wiele pytań, jak np. o to, czy dziadkowie podejmujący pracę na umowie-zlecenie musieliby z niej rezygnować.

To jednak nie koniec inspiracji Węgrami. Minister Maląg wspomniała także o pomyśle ulg podatkowych dla mam, które urodziły co najmniej czworo dzieci. Są one wówczas zwalniane z płacenia części podatku dochodowego.

Szefowa resortu rodziny wspomniała również o niskooprocentowanych kredytach na mieszkania w zależności od ilości dzieci urodzonych w małżeństwie - na Węgrzech po trzecim dziecku następuje umorzenie całości kwoty pozostałej do spłaty.

Babcia+. Czyli "Drugi Budapeszt" nad Wisłą

Przypomnijmy, że już przed paroma dniami minister Marlena Maląg zdradziła w rozmowie z radiową Jedynką, że polski rząd bacznie przygląda się węgierskiej polityce prorodzinnej. Mowa w szczególności o programie świadczeń, który u nas przyjął się pod nazwą "Babcia+".

O pomyśle jako pierwsza wspomniała w 2019 r. ówczesna szefowa resortu rodziny Elżbieta Rafalska po wizycie w Budapeszcie, gdzie przyglądała się tamtejszej polityce prorodzinnej. Teraz, po nieco ponad dwóch latach temat odżył za sprawą jej następczyni.

Przypomnijmy, że rząd Viktora Orbana Fideszu zdecydowanie zwiększył skalę pomocy dla rodzin w ostatniej dekadzie. Była to reakcja m.in. na kryzys demograficzny i niski wskaźnik płodności kobiet.

Co ciekawe, od 2010 roku wskaźnik dzietności właściwie nie drgnął i nadal wynosi niewiele ponad 1,4 dziecka na kobietę. To mniej więcej tyle samo, co w 2017 roku Polsce.

Zobacz także: Rekord zgonów na koronawirusa na Węgrzech. Zamówili kolejne rodzaje szczepionki
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(29)
WYRÓŻNIONE
WIADOMO
4 lata temu
NAJLEPIEJ JESZCZE DZIADEK +,GORNIK+,PODKARPACIE+,EMERYCI KOSCIELNI+, PATOLOGIA+,MALO ROZUMNI W MYSLENIU+, I MACIE KOMPLET ZEBY WYGRAC WYBORY
Realista
4 lata temu
Mnóstwo takich babć sie zglosi, nawet jeśli nie będą się opiekowały wnukami.
Arnik
4 lata temu
A jeśli nie masz dziadków, to twoja wina. Państwo ci nie pomoże.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (29)
nicto
4 lata temu
Kiedy politycy zaczną rozwijać gospodarkę kraju a nie swoje dochody. Chore pomysły niszczące polską gospodarkę zostawią dla siebie.
777
4 lata temu
Ale to tylko dla niepracujących matek i wynosić ma tyle ile ich zasiłek wychowawczy, czyli ok 400zł średnio. Ale to kosztem odebrania matce tego zasiłku, a emerytka nie może pobierać emerytury, ani pracować. Która emerytka zrezygnuje z emerytury dla takich groszy?
Polak
4 lata temu
Ile jeszcze tych plusów ? Przez te wszystkie plusy zaczynam wychodzić na minus, praca przestaje się opłacać, chyba też zrezygnuję i ustawie się w MOPSie po te wszystkie plusy :)
Alf
4 lata temu
Szykuje nam się (coś mi się tak wydaje) scenariusz "grecko-węgierski" okraszony scenariuszem "wenezuelskim"...
@meryt
4 lata temu
Jak wynika z artykułu, niewiele to pomoglo Wegrom. Może warto przypomnieć jak odbywało się to w czasach tzw. komuny. Nie było problemu z demografia.
...
Następna strona