Jak wykazało badanie, przeprowadzone wśród blisko 900 przedsiębiorców działających w branży beauty, 24 proc. z nich planuje obecnie zwolnić cześć swoich pracowników. 48,7 proc. nie zamierza tego zrobić, a 27,3 proc. jest jeszcze niezdecydowanych.
Firmy są prowadzone w poczuciu skrajnej niepewności, co podkreśla Michał Łenczyński, lider grupy wsparcia Beauty Razem. I dodaje, że okres pomiędzy lockdownami wcale nie był łatwy dla branży. W najlepszych miesiącach obrót był niższy o 30 proc. od tego sprzed pandemii. Gdy w marcu br. nastąpiła już pewna poprawa, przedsiębiorców zaskoczyło drugie zamknięcie.
- Jeżeli dojdzie do przewidywanych redukcji kadr, to duża ilość zwolnionych osób będzie miała poważne problemy ze znalezieniem pracy przynajmniej do końca roku. Przecież cała branża przeżywa teraz stagnację - komentuje Krzysztof Zych, główny analityk UCE Research.
Dodatkowo z badania wynika, że pracodawcy, którzy deklarują redukcje, najczęściej planują zwolnić ponad 60 proc. kadr - 26,8 proc. W drugiej kolejności wskazują zakres do 10 proc. zespołu. Tak zapowiada 20,1 proc. ankietowanych. Na trzecim miejscu jest przedział 50-60 proc., który podaje 18,2 proc. przedsiębiorców.
- To dramatyczne statystyki nie tylko dla pracowników. Stanowią również zapowiedź upadłości wielu firm. W wypadku redukcji zatrudnienia przedsiębiorcy będą musieli zwrócić środki pomocowe, które spożytkowali na walkę o przetrwanie, gdy jeszcze nie spodziewali się drugiego lockdownu. To oczywiste, że część salonów wycofa się z rynku. Cała branża poniosła dotkliwą stratę. Szacujemy, że w samym kwietniu br. wyniosła 4 mld zł - alarmuje lider grupy wsparcia Beauty Razem.
W ocenie analityków z UCE Research zapowiadane przez firmy redukcje na poziomie większym niż 60 proc. najdobitniej świadczą o tym, jak duże straty poniosła branża. Do niedawna każdy kolejny tydzień lockdownu pogłębiał zapaść. Zdaniem Krzysztofa Zycha, rząd powinien przygotować dodatkowy plan pomocowy dla tych przedsiębiorców, którzy muszą zwalniać pracowników.
- Warto zliberalizować obecną Tarczę 9.0 o zniesienie wymogu identyfikacji PKD przez REGON. Powinna przecież liczyć się realnie prowadzona działalność. Trzeba włączyć PKD dostawców hurtowych. Jak najszybciej konieczna jest aktualizacja regulaminu umorzenia PFR 1.0 o obiecane zamknięte PKD. W najbliższej przyszłości powinny rozpocząć się prace nad PFR 3.0 - wylicza Michał Łenczyński.
Badanie zostało przeprowadzone w dniach 17-21 kwietnia br. metodą CAWI przez UCE RESEARCH i SYNO Poland na ogólnopolskiej próbie 870 przedsiębiorców, pochodzących z grupy wsparcia Beauty Razem, do której obecnie należy blisko 57 tys. członków.