Jak wynika z najnowszego badania opinii społecznej, przeprowadzonego przez UCE RESEARCH i SYNO Poland, 48,3 proc. Polaków planuje w tym roku wyjazd na urlop wypoczynkowy. Natomiast 29,8 proc. nie ma tego w planach, a 21,9 proc. obecnie jeszcze nie zna odpowiedzi na to pytanie.
– Wyjazdy deklarują osoby znużone ciągłym siedzeniem w domu, szczególnie te, które ostatnio odłożyły trochę pieniędzy. Warto podkreślić, że w tym niepewnym czasie oszczędności Polaków wzrosły o ok. 10 proc. Taki trend jest teraz obserwowany na całym świecie. To jest tzw. odłożony popyt. Z kolei ludzie, których sytuacja finansowa pogorszyła się, najchętniej zaczęliby wreszcie zarabiać, żeby móc w przyszłości wyjechać na urlop, ale raczej nie w tym roku – mówi Piotr Kuczyński, analityk rynków finansowych.
Z badania wynika, że więcej kobiet niż mężczyzn zamierza w tym roku podróżować. Różnica jest jednak niewielka. Wynosi zaledwie 4,5 proc. Wyjazdy planują głównie osoby w dwóch grupach wiekowych, tj. od 18 do 22 lat i od 23 do 35 lat – odpowiednio 55,3 proc. i 54,3 proc. Natomiast najrzadziej deklarują to Polacy mający 56-80 lat – 35,2 proc. Z kolei patrząc na miesięczne dochody netto, widać, że najczęściej wyjazd urlopowy zapowiadają ankietowani zarabiający od 6 do blisko 7 tys. zł – 63,1 proc. Na drugim końcu zestawienia są badani osiągający mniej niż 1 tys. zł netto miesięcznie – 28,5 proc.
– Ewidentnie osiągany dochód jest głównym czynnikiem decydującym o wyjeździe na wakacje. Oczywiście są osoby, które zapożyczają się, żeby móc podróżować. Jednak obecnie ludzie patrzą nie tylko na to, ile mają pieniędzy na koncie w danym momencie. Coraz częściej biorą również pod uwagę, co może zdarzyć się w przyszłości – komentuje ekonomista Marek Zuber.
Wyjazdy zapowiadają przede wszystkim osoby z miast liczących od 200 tys. do 499 tys. i co najmniej 500 tys. mieszkańców – odpowiednio 53,4 proc. i 52 proc. Najrzadziej planują wycieczki Polacy zamieszkali na wsiach i w miejscowościach mających do 5 tys. ludności – 38,7 proc. Najwięcej deklaracji dot. podróży jest w woj. dolnośląskim i kujawsko-pomorskim – 60,8 proc. i 53,3 proc.
– W największych aglomeracjach mieszkają zazwyczaj osoby osiągające wysokie dochody. I to może mieć wpływ na to, że właśnie one najczęściej deklarują wyjazdy urlopowe w tym roku. Jeśli chodzi o konkretne województwa, to znaczenie ma położenie geograficzne. I tak np. Polacy żyjący w dolnośląskim mogą częściej myśleć o wycieczkach do Europy Zachodniej w celu zmiany otoczenia – wyjaśnia Piotr Kuczyński.
Ponadto badanie wykazało, że w grupie Polaków planujących wyjazdy 31,7 proc. osób wybiera się na urlop za granicą. Z kolei 61,8 proc. respondentów zamierza wypoczywać w kraju. Tylko 6,5 proc. ankietowanych jest niezdecydowanych.
– W przypadku celu podróży większe znaczenie mają kwestie epidemiczne niż finansowe. W czasie pandemii większość Polaków jednak bezpieczniej czuje się we własnym kraju, chociaż niemal na całym świecie ma dostęp do usług medycznych. Ludzie chcą przede wszystkim uniknąć niepotrzebnych problemów na lotniskach i przejściach granicznych w przypadku ewentualnych zakażeń – stwierdza Marek Zuber.
Zagraniczne podróże częściej zapowiadają mężczyźni niż kobiety. Różnica wynosi 6,3 proc. Dalsze wyjazdy wskazują głównie ankietowani mający od 18 do 22 lat – 42,9 proc., z wykształceniem podstawowym i gimnazjalnym – 55,5 proc., a także badani o dochodach powyżej 9 tys. zł netto – 60 proc. Najczęściej wyjazdy do innych krajów planują też Polacy z miast, w których żyje 200-499 tys. ludności – 38,1 proc. I co ciekawe, jedynie wśród mieszkańców województwa pomorskiego przeważają deklaracje o urlopie za granicą nad tymi dot. wypoczynku w Polsce – 53,5 proc. vs 46,5 proc.
– Kluczowe znaczenie może mieć świadomość konsekwencji dalekiego wyjazdu w sytuacji ryzyka zakażeniem koronawirusem. Osoby młode i mniej wykształcone mogą nie brać tak bardzo pod uwagę ewentualnych zagrożeń, jak ludzie starsi i bardziej doświadczeni życiowo – uważa Marek Zuber.
Do tego można dodać, że urlop w kraju planują głównie osoby w wieku 56-80 lat – 79,6 proc., zarabiające od 1 do blisko 3 tys. zł – 73 proc., z miejscowości liczących 100-199 tys. mieszkańców – 64,2 proc. Najwięcej takich deklaracji jest w woj. opolskim – 88,8 proc.
Badanie zostało przeprowadzone metodą CAWI w 2. i 3. tygodniu lutego 2021 roku, przez UCE RESEARCH i SYNO Poland dla sieci portali miejskich Twoje-Miasto.pl. Wzięło w nim udział 1026 Polaków w wieku 18-80 lat. Próba była reprezentatywna pod względem płci, wieku, wielkości miejscowości, wykształcenia oraz regionu.