Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Jakub Stasiak
Jakub Stasiak
|
aktualizacja

Bakterie E.coli w pudełkowej diecie. Niezadowoleni klienci są blokowani, a ich komentarze usuwane

102
Podziel się:

Kilkadziesiąt zatruć, zakład zamknięty przez sanepid i cenzura w internecie - tak firma Fit Boxy Catering z Władysławowa próbuje wyjść z kryzysu. Z protokołu sanepidu, do którego dotarł money.pl, wynika, że kontrola posiłków popularnej firmy cateringowej wykazała obecność niebezpiecznych dla zdrowia bakterii E.coli. Zakład został przez służby czasowo zamknięty, ale firma tłumaczy to... "awarią prądu".

Firma Fit Boxy Catering z Pomorza reklamuje się pod hasłem "rewolucji na rynku usług cateringowych w Polsce". Czy słusznie?
Firma Fit Boxy Catering z Pomorza reklamuje się pod hasłem "rewolucji na rynku usług cateringowych w Polsce". Czy słusznie?

Wszystko zaczęło się od podwieczorku. Pan Mateusz od firmy Fit Boxy Catering dostał tego dnia owsiankę. Niby nic szczególnego, ale nawet mu smakowała. Później było już znacznie gorzej.

- Wysoka gorączka, wymioty, wszystko to trwało parę dni. Większość osób, z którymi rozmawiałem, zażyczyło sobie od firmy zwrotu pieniędzy. Wypowiedzenie usługi jest jednak najmniejszym wymiarem kary dla firmy Fit Boxy Catering. Mówimy w końcu o ludzkim zdrowiu - mówi nam pan Mateusz.

Do czasu feralnego podwieczorku catering spełniał jego oczekiwania. Niby sporo kosztował, ale jemu smakowało, a dzięki gotowym posiłkom oszczędzał każdego dnia sporo czasu. Na początku myślał więc, że zatrucie to przypadek.

Zobacz także: Obejrzyj też: Szumowski: w ciągu dwóch tygodni decyzja w sprawie imprez masowych

Jednak na prywatnej facebookowej grupie zrzeszającej fanów pudełkowej diety, natrafił na kolejnych kilkanaście osób, które donosiły o podobnych przeżyciach z firmą Fit Boxy Catering. Wszystkie relacje dotyczą ostatniego tygodnia czerwca.

Pudełkowy biznes pod lupą Sanepidu

Klienci postanowili zgłosić sprawę do sanepidu w Wejherowie, gdzie mieści się zakład, skąd posiłki trafiały do klientów. Kierownik Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Wejherowie Bartosz Fertała-Karczewski potwierdził nam, że kontrola inspekcji sanitarnej na terenie zakładu stanowiła odpowiedź na liczne zgłoszenia. Wielu klientów uskarżało się na problemy gastryczne i inne dolegliwości natury żołądkowej.

"Kontrolę podjęto w związku z interwencjami konsumentów dotyczącymi niewłaściwej jakości posiłków (zepsutych, nieświeżych) w systemie cateringowym" - czytamy w protokole. Z informacji przekazanych Sanepidowi wynika, że w zakładzie przygotowywane są posiłki dla blisko 6 tys. klientów.

(Protokół Sanepidu nakazał natychmiastowe wstrzymanie przygotowywania posiłków i wprowadzania ich do obrotu)

Inspekcja wykazała obecność bakterii E.coli m.in. w kurczaku, kluskach leniwych, ale również na nożu i desce do krojenia, które przebadali kontrolerzy. To właśnie ona wywołuje biegunkę, wymioty, zatrucie pokarmowe, bóle głowy, a w skrajnym wypadku nawet sepsę. Decyzją sanepidu placówka została zamknięta do czasu "usunięcia nieprawidłowości".

W uzasadnieniu decyzji sanepidu czytamy, że przygotowywanie posiłków przy pomocy zakażonego sprzętu kuchennego, stwarza bezpośrednie zagrożenie dla życia i zdrowia ludzi, co stanowiło podstawę do natychmiastowego wstrzymania usług firmy.

Właściciele firmy Fit Boxy Catering już jednak poinformowali swoich klientów, że dostawy zostały wznowione od poniedziałku 6 lipca. Jak dowiadujemy się z protokołu sanitarnego, było to możliwe po wcześniejszej utylizacji posiłków przechowywanych w magazynach zakładu i przeprowadzeniu jego gruntownej dezynfekcji.

Cenzura na Facebooku i nagła awaria prądu

Klienci firmy cateringowej nie kryją jednak oburzenia. Jak wskazują, kiedy w zakładzie prowadzono działania odkażające po decyzji sanepidu, w social mediach firmy Fit Boxy Catering widniała informacja, że wstrzymanie usług cateringowych ma związek z "awarią prądu" w zakładzie.

(Na co dzień firma Fit Boxy Catering obsługuje ok. 6 tys. klientów. Po kontroli Sanepidu catering został wstrzymany pod pretekstem "awarii prądu")

Dziesiątki niezadowolonych klientów postanowiły rozpowszechnić informację o zajściu za pośrednictwem profilu facebookego firmy. Duża część z nich wymieniała przy okazji dolegliwości, z jakimi przyszło im się zmierzyć (bóle głowy, wysoka gorączka, problemy żołądkowe). Sami użytkownicy byli jednak natychmiast blokowani, a ich komentarzy kasowane. Większość osób skłania się jednocześnie do zrezygnowania z usług cateringowych (niezależnie od firmy) w przyszłości.

W rozmowie z nami jeden z klientów wskazuje, że natychmiastowa reakcja ze strony Fit Boksów mogłaby uspokoić sytuację, jednak firma postanowiła nabrać wody w usta. - Na grupie facebookowej czytam o dziesiątkach przypadkach zatruć, a zdarzyły się też osoby, które wylądowały na pogotowiu - dodaje.

W firmie Fit Boxy Catering zaprzeczają, jakoby zatrucia miały związek z ich usługami

Z prośbą o komentarz zwróciliśmy się bezpośrednio do firmy Fit Boxy Catering. W odpowiedzi przeczytaliśmy, że nie można jednoznacznie powiązać problemów żołądkowych czy też zatruć klientów ze spożywaniem produkowanej przez firmę żywności.

Zdaniem pełnomocniczki firmy - zabroniła nam publikacji swoich danych - wielu z nich oprócz spożywania zamawianych posiłków sięga także po inne produkty, za które firma Fit Boxy Catering nie odpowiada.

Jak podkreśliła, nie można również wykluczyć, że przekazane redakcji money.pl informacje są wynikiem szkodliwych działań konkurencji z branży cateringowej. Zostaliśmy przy okazji poproszeni o "uszanowanie woli" firmy i niepublikowanie powyższych treści.

Fit Boxy Catering za pośrednictwem pośredników transportuje posiłki m.in. do Torunia, Rzeszowa, Kielc, Zabrza czy Krakowa.

Imię bohatera tekstu zmienione na jego prośbę

Redakcja money.pl informuje, że tekst dotyczy firmy Global Trade Anna Grigorjew z Władysławowa, która działa pod marką Fit Boxy Catering (adres strony www.fitboxy.pl). Ze opisywaną powyżej sprawą nie ma nic wspólnego firma Fitboxy z Krakowa, która świadczy usługi dostawy gotowych posiłków do firm.

Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(102)
WYRÓŻNIONE
Krakus
4 lata temu
Bo z ludżmi jest coś nie tak.. owsiankę musiał mieć z pudełka? nie mógł zalać płatków błyskawicznych wodą lub mlekiem w domu-by było świeże,bez e-coli...
Aaa
4 lata temu
Te diety to fajna sprawa na początku. Dostajesz wtedy świeże fajne produkty. Po czasie zaczyna się kombinowanie. Stary makaron, suche surówki, mięsa jak kot napłakał. Lepiej zrobić sobie coś samemu.
Jarosław
4 lata temu
Co za firma! Masakra
NAJNOWSZE KOMENTARZE (102)
bibi
3 lata temu
Nie polecam tak jak poprzednik początek ok na 33 posiłki dla dwóch osób 10 nie dojechało czasami zamiast 5 posiłków 3 pomieszane diety, wątpliwa kaloryczność . brak odpowiedzi na reklamację, dodzwonienie graniczy z cudem. nie nie i jeszcze raz nie lepiej dołożyć parę złotych więcej do posiłku niż budzić się rano i myśleć co sobie dziś przygotować.
Klient
3 lata temu
Podbijam temat, wiele osób nie dostaje posiłków, ani zwrotów pieniędzy. Brak możliwości kontaktu z firmę
Mon
3 lata temu
Ta firma, znowu ma za uszami. Nie realizują zamówień, ludzie tracą pieniądze i wygląda to, na działania zamierzone.
Klientka
3 lata temu
Warto zainteresować się znów tematem. na facebooku są już założone liczne grupy ludzi oszukanych przez ten catering. Nie dostarczają posiłków, nie uznają reklamacji, kontaktu z nimi nie ma a pieniądze są nie do odzyskania
Tomek
4 lata temu
Dziękuje za artykuł. W inny sposób nie dowiedziałbym się o tym (firma dalej się do niczego nie przyznała, jak gdyby nigdy nic dostarczają jedzenie dalej i usuwają wszystkie komentarze w social media). To tłumaczy moje 3 dniowe zatrucie pod koniec czerwca. Skandal, ze dalej dzialaja i nie poinformowali swoich klientów co się stało.
...
Następna strona