- Oświadczam, że zaistniała sytuacja nie wpłynie w żaden sposób na dalsze działanie Najwyższej Izby Kontroli - rozpoczął konferencję prasową prezes Najwyższej Izby Kontroli Marian Banaś. Odniósł się w ten sposób do zatrzymania przez CBA jego syna Jakuba.
- Zapewniam w tym miejscu, że jakiekolwiek działania wymierzone w moich bliskich nie spowodują odstąpienia przeze mnie od powierzonych mi obowiązków - oznajmił w piątek Marian Banaś. Jak dodał, żadne działania tego nie zmienią.
Czytaj także: Banaś wbija szpilę Kamińskiemu. "Będę cię obserwować"
Wcześniej Marian Banaś zapowiadał, że NIK pokaże rządowi żółtą kartkę w kwestii wydatków budżetowych. Ostatecznie szef Izby w Sejmie przyjął sprawozdanie z wykonania budżetu państwa.
- Najwyższa Izba Kontroli pod moim kierownictwem zwróciła uwagę na nierównowagę finansów publicznych oraz niekontrolowany wzrost długu publicznego, który liczony według metodologii Unii Europejskiej wzrósł aż o 290 mld zł. Wcześniejsze zwiększenie długu publicznego, obliczonego według tej metodologii, o podobną wartość, jaką zaobserwowano w jednym tylko 2020 r., trwało prawie 10 lat - podkreślił szef NIK.
Wcześniej tego dnia Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro wystąpił do Marszałek Elżbiety Witek o wyrażenie zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej prezesa Najwyższej Izby Kontroli Mariana Banasia. Szefowi NIK grozi 11 zarzutów.
Prokuratura zamierza postawić prezesowi NIK kilkanaście zarzutów, w tym podania nieprawdy w oświadczeniach majątkowych i deklaracjach podatkowych. Banaś miał też rzekomo nakłaniać Dyrektora Administracji Skarbowej w Krakowie do bezprawnego ujawnienia mu informacji ws. wymierzonych w niego czynności CBA i kontroli podatkowej.
Śledztwo to pokłosie zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstw złożonych przez Centralne Biuro Antykorupcyjne, Generalnego Inspektora Informacji Finansowej i posłów na Sejm RP z Klubu Parlamentarnego Platforma Obywatelska - KO.
Przypomnijmy, że niedługo przed informacją o decyzji Zbigniewa Ziobry CBA dokonało w piątek zatrzymania Jakuba Banasia (zgodził się na ujawnienie danych osobowych), syna prezesa NIK i jednocześnie jego społecznego doradcy.