Według szacunków, w całym 2021 roku sektor bankowy osiągnie 12 mld zł zysku netto. Jednak sporo zależy od skali rezerw frankowych. Mimo tego czołowa trójka, a więc PKO BP, Pekao i ING BSK, będzie odpowiadać za 68 proc. zysku całego sektora - donosi "Rzeczpospolita".
Jak podkreśla dziennik, gdyby rozszerzyć pulę o kolejne dwa banki - Santandera i BNP Paribas, to pierwsza piątka zarobi w sumie 10 mld zł. To natomiast stanowiłoby 83 proc. zysku branży.
Ich udział w aktywach całego sektora z roku na rok się powiększa. To bowiem efekt konsolidacji.
Podczas gdy jeszcze w 2012 roku udział czołowych kredytodawców wynosił 43,4 proc. rynku, to po czterech latach urósł do 48,3 proc. Dziś stanowi on już 56 proc.
Jak wyjaśnia "Rz", do zwiększenia wskaźnika przyczynił się też szybszy niż średni na rynku wzrost aktywów większości banków zaliczanych do czołowej piątki.