Dane o upadłościach zbiera Centralny Ośrodek Informacji Gospodarczej. Tylko we wrześniu w Krajowym Rejestrze Zadłużonych pojawiło się 1835 upadłości osób fizycznych. To trzeci najwyższy wynik miesięczny w całej historii tej instytucji w Polsce - podkreśla bankier.pl.
W całym trzecim kwartale (lipiec – wrzesień 2023 r.) liczba bankructw była wyższa o 35 proc. w porównaniu z tym samym okresem w 2022 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kilkanaście tysięcy bankrutów
Natomiast od stycznia do września 2023 r. z możliwości ogłoszenia upadłości konsumenckiej skorzystało ponad 15 tys. osób. Wygląda to niepokojąco, gdy weźmie się pod uwagę, że w całym 2022 r. zdecydowało się na to 15,6 tys., a w 2021 r. – 18,2 tys.
Można z dużą dozą prawdopodobieństwa oczekiwać, że w 2023 r. po raz pierwszy od wprowadzenia do polskiego prawa możliwości ogłoszenia bankructwa osoby fizycznej szeregi bankrutów powiększą się o ponad 20 tys. osób – prognozuje bankier.pl.
Skąd taka zmiana w porównaniu z poprzednimi latami? Nie bez znaczenia jest rosnąca świadomość istnienia instytucji upadłości, a także rozwój rynku wyspecjalizowanych usług prawnych – wskazuje serwis.
Przypomina również, że w 2020 r. – po zmianie prawa – bankructwo, a także oddłużenie stało się dostępne również dla tych dłużników, którzy doprowadzili do niewypłacalności poprzez zaniedbanie lub celowo.
Czym jest upadłość konsumencka?
Upadłość konsumencka to postępowanie sądowe, którego celem jest oddłużenie dłużnika i zaspokojenie wierzycieli. W jego trakcie ustala się, jakim wierzycielom, w jakiej wysokości oraz w jakich terminach dłużnik będzie zobowiązany spłacać zadłużenie.
Upadłość może ogłosić osoba fizyczna, która jest niewypłacalna, czyli taka, która nie jest w stanie spłacić swoich zobowiązań (chodzi o sytuację, gdy opóźnienie w realizacji tych zobowiązań przekracza trzy miesiące).
Upadłość można ogłosić więcej niż jeden raz, ale nie może to nastąpić wcześniej niż 10 lat od ogłoszenia poprzedniej upadłości.