Sprzedając 29 marca największemu włoskiegu przewoźnikowi – „Trenitalia” ostatni z zamówionych dotąd pociągów ATR, PESA zamknęła najbardziej owocny od kilku lat I kwartał 2021 roku. To już 99. produkt z bydgoskiej fabryki eksploatowany na Półwyspie Apenińskim, ale osiągnięcie niemal okrągłej setki pojazdów na szlakach między Sycylią a Lombardią jest tylko jednym z dowodów, że lider tej branży w Polsce wraca do wielkiej formy.
Eksportowe dokonania PESY we Włoszech spinają minione miesiące niczym klamra - od końca grudnia ub. roku, gdy po raz pierwszy pojazdy z Bydgoszczy płynęły ostatni odcinek drogi do przewoźnika na statkach, bo celem była Sardynia, po wspomnianą marcową sprzedaż ostatniego zamówionego przez Trenitalię pojazdu. Niejako „po drodze” dokonania tego kwartału wyznaczały spalinowe składy nowej generacji dla Republiki Czeskiej, elektryczne Elfy2 dla Dolnego Śląska oraz Wielkopolski i tramwaje Jazz Duo dla Gdańska. Warto przyjrzeć się tym wydarzeniom nieco bliżej, bo to jasne sygnały strategicznych zmian w spółce, która rozpoczyna kolejny etap rozwoju.
Z ziemi polskiej do włoskiej
Pod koniec grudnia ub. roku zakończyły się dostawy dziesięciu ATR-ów dla Sardynii. Co charakterystyczne: i rynek włoski był dotąd doskonale znany PESIE (tyle, że debiutowała na śródziemnomorskiej wyspie), i PESA znana była Włochom. Italia, to pierwszy zachodnioeuropejski rynek zdobyty przez bydgoskiego producenta już w latach 2006- 2008, gdy odbiorcą była spółka FSE realizująca przewozy w okolicach Bari. „Atribo”, jak nazwali go miejscowi, był później unowocześniany, a zainteresowanie nim rosło z każdym rokiem w całym kraju i u kolejnych klientów. Po prywatnych przewoźnikach kontrakt podpisał państwowy gigant „Trenitalia” i tak obecność pojazdów z Bydgoszczy rosła w kolejnych latach systematycznie, by 29 marca br. – gdy sprzedany został ostatni z jak dotąd zamówionych – osiągnąć poziom 99 sztuk. Oprócz wymienionych już miast i regionów, eksploatowane są m.in. w rejonach takich ośrodków, jak Florencja i Piza, Brescia, Bolonia czy Padwa.
Elf2 - zyskuje przy bliższym Poznaniu
O ile we Włoszech PESA wniosła zupełnie nową jakość do połączeń regionalnych na liniach niezelektryfikowanych, o tyle w Polsce podobny proces odbywa się w niektórych regionach także z udziałem produkowanych w Bydgoszczy elektrycznych zespołów trakcyjnych. I tak jak sztandarowym pośród nich był najpierw Elf, a dziś Elf2, tak jednym z liderów w ekstraklasie regionalnych przewoźników są „Koleje Wielkopolskie”. To właśnie ta Spółka dokonała największego zakupu – 22 sztuk – Elfów pierwszej generacji w 2011 roku, to właśnie „Kolejom Wielkopolskim” sprzedała PESA dwa lata później jubileuszowy w historii swojej produkcji, setny, elektryczny zespół trakcyjny, a 25 lutego br. przekazany został poznańskiemu przewoźnikowi ostatni pojazd z kontraktu na 15 Elfów2.
Ciekawe, że te najbardziej znane ezt z PESY ewoluują technologicznie nie tylko z generacji na generację, ale też w procesie modernizacji, dzięki którym te starsze nabywają walorów tych młodszych. Przykładem są znów pojazdy Kolei Wielkopolskich...
Zarówno Elf1 jak i Elf2 są wyposażone w autorski system diagnostyczny PESA „DiagApp”, dzięki któremu zarówno właściciel jak i producent pojazdu mogą w czasie rzeczywistym analizować zachowanie pojazdu. Wszelkie parametry sa rejestrowane, po czym system przechowuje je w pamięci tak, by można było wykonać eksploatację porównawczą czy też przeanalizować różne zachowania pojazdu. Pierwsze Elfy, także te dla KW, nie miały tej funkcjonalności, jednak w trakcie wykonywania przeglądu P4 pojazdy doposażono tak, by również i one mogły być nadzorowane z centrali.
Czechy – 160 następców polskiego „Rekina”
Podobnym tropem podąża bydgoska firma od lat w Czechach. 26 lutego br. prezesi PESA i „Ceskich Drah” podpisali kontrakt ramowy na dostawę do 160 spalinowych zespołów trakcyjnych o wartości 2,5 mld złotych oraz umowę potwierdzającą zamówienie pierwszych 33 pojazdów za ponad 514 mln zł. Bydgoska firma dostarczy dla narodowego czeskiego przewoźnika spalinowe pojazdy nowej generacji wyposażone w system ETCS. w przestronnym, komfortowym wnętrzu będzie 115 miejsc siedzących, przestrzeń dla niepełnosprawnych, klimatyzacja, WiFi oraz gniazdka do ładowania urządzeń mobilnych. Zostana skierowane do ruchu regionalnego, podobnie do eksploatowanych przez CD Linków, znanych pasażerom pod nazwą RegioShark.
I tu znów mamy kontynuację pewnej dobrze znanej obu partnerom historii: wszak to PESA już przed dziesięcioma laty, kontraktem na 31 Linków, jako pierwsza zagraniczna firma przełamała monopol Skody Vagonki na tamtejszych liniach niezelektryfikowanych. Podobnie więc, jak we Włoszech, pojazdy z Bydgoszczy mają już w Czechach swoja markę. Te z kontraktu zawartego w lutym br. dołączą do już znanych pasażerom (to im skojarzył się z rekinem i stąd nazwa RegioShark) w regionach: Usti nad Łabą, Liberec, Karlove Vary, Pilno, Zlin i Pardubice.
Gdańsk tramwajowy – nowy i cały niskopodłogowy!
Tak jak spalinowe i elektryczne pociągi PESY zmieniały i zmieniąją rzeczywistość na polskich szlakach kolejowych, tak podobnie czynią to w naszych miastach – od Krakowa przez Łódź do Warszawy i od Aglomeracji Śląsko- Dąbrowskiej poprzez Wrocław az po Szczecin - tramwaje z Bydgoszczy. W najbardziej spektakularny sposób proces modernizacji floty tramwajowej dokonał się jednak niedawno w Gdańsku. W stolicy Pomorza tak konsekwetnie oferowano mieszkańcom tabor coraz bardziej bezpieczny i komfortowy, witając kolejne Swingi i Jazzy z PESY, że 5 marca br. doszło tam do... pożegnania starych wyskopodłogowych „105-tek”. Symboliczna przesiadka do dwukierunkowego, ostatniego z zamówienia na 30 sztuk, PESA Jazz Duo uwieńczyła dostawy w sumie (2010 – 2021) siedemdziesięciu tramwajów wyprodukowanych w Bydgoszczy dla Gdańska. To kolejny dowód na powodzenie współpracy z wyprobowanymi partnerami i jednocześnie rozwijania sprawdzonych już linii produktowych. Bo dostarczane od lat na coraz bogatszą gdańską infrastrukturę tramwaje są niby te same, ale... nie takie same. Przykład?
Nowa wersja tramwajów Jazz Duo różni się od pięciu tramwajów dostarczonych przez PESA do Gdańska w 2015 roku. Obecne modele zyskały szereg nowych rozwiązań: gniazda USB, osobne stanowiska dla rowerów, udoskonalone oświetlenie stopni wejściowych. Pojazd jest wyposażony w zautomatyzowany defibrylator zewnętrzny AED, umieszczony w kabinie motorniczego. Motorniczowie dostali do dyspozycji wygodne fotele, miejsce na rzeczy osobiste, chłodziarkę na napoje, uchwyt na kubek, gniazdo USB do ładowania urządzeń mobilnych, radioodbiornik oraz czujnik dymu papierosowego. Pojazdy są klimatyzowane i wyposażone w monitoring wewnętrzny oraz system informacji pasażerskiej. Tramwaje przystosowane są do pokonywania wzniesień wynoszących do 6 proc., z możliwością zatrzymania się na takim odcinku.
Więcej Elfów2 dla Dolnego Śląska!
Na wypróbowane już produkty PESA postawiły także tej wiosny „Koleje Dolnośląskie”. Tamtejszy Samorząd Wojewódzki przejmuje kolejne linie w regionie, stawia też na rozwój połączeń aglomeracyjnych w samym Wrocławiu, dlatego 25 marca ogłoszono decyzję o skorzystaniu z opcji rozszerzenia ubiegłorocznej umowy z PESA na zakup elektrycznych pojazdów (wtedy dotyczyła pięciu Elfów2) o następnych osiem. Wybrany przez „Koleje Dolnośląskie” model należy do najnowszej generacji pociągów elektrycznych zaprojektowanych przez PESA. Składy mogą rozwijać prędkość maksymalną 160 km/h. Posiadają 250 miejsc siedzących. W sumie będą mogły zabrać na pokład ponad 550 pasażerów. Będą wyposażone w klimatyzację, WiFi, miejsce do przewozu rowerów, dwa miejsca dla wózków osób niepełnosprawnych i jedno na większe bagaże oraz monitoring.
Do tej pory producent dostarczył przewoźnikom kolejowym w Polsce i za granicą 47 składów Elf2. Podróżują nimi pasażerowie „Polregio”, „Kolei Śląskich”, „Kolei Wielkopolskich”, „Kolei Podkarpackich”, a oprócz tych dla „Kolei Dolnośląskich” trwa produkcja dla „Kolei Małopolskich”.
PESA bez przystanku "Na laurach..."
A ‘propos produkcji... Ta – znów chciałoby się rzec: na przekór panedmii i wbrew kryzysowym scenariuszom - idzie w firmie pełną parą. Oprócz wspomnianych trzynastu składów dla Kolei Dolnośląskich obecnie w halach bydgoskiej firmy trwa przygotowanie konstrukcji stalowych, a dalej już i montaż takich pojazdów, jak: cztery Elfy2 dla „Kolei Małopolskich”, trzech Twistów dla „Tramwajów Śląskich”, siedmiu elektrycznych zespołów trakcyjnych dla czeskiego „RegioJet” (pierwsze pojazdy PESA w technologii skorupowej), siedmiu tramwajów dla Kijowa i szesnastu dla rumuńskiego miasta Jassy, dziewiętnastu lokomotyw Gama m.in. dla „Rail Capital Partners” i „Polmiedzi” oraz – co juz jest zupełnie nowym kierunkiem w strategii firmy – lokomotywa wodorowa.
Do stacji "Zielony Ład"...
Polską kolej czekają radykalne zmiany wynikające z wdrażanego przez Komisję Europejską programu „Zielony ład”, którego celem jest zmniejszenie emisji CO2 w transporcie o 30% do roku 2030, a docelowo osiągnięcie neutralności klimatycznej do roku 2050. To duże wyzwanie dla operatorów infrastruktury, przewoźników i producentów taboru, a osiągnięcie tego celu bez implementacji technologii wodorowej do transportu szynowego jest praktycznie niemożliwe. Dlatego PESA już dwa lata temu uczyniła niskoemisyjny transport szynowy bazowym założeniem swojej nowej strategii produktowej. Oznacza to stopniowe odchodzenie od napędów spalinowych na rzecz ogniw paliwowych zasilanych wodorem lub nową generacją baterii. Nowa platforma pasażerskich zespołów trakcyjnych Pesa Regio160 została zaprojektowana w oparciu o napędy elektryczne zasilane z sieci trakcyjnej lub prądem z baterii i ogniw wodorowych. Oznacza to, że w najbliższych latach gotowość do dostarczenia przewoźnikom w pełni ekologicznych pojazdów, zarówno pasażerskich jak i manewrowych i do ruchu towarowego, spełniających warunek zeroemisyjności i wpisujących się w europejską strategię neutralności klimatycznej.
PESA w 2019 roku powołała specjalny zespół badawczo - rozwojowy, którego celem jest budowa prototypów lokomotywy manewrowej i pasażerskiego zespołu trakcyjnego z napędami wykorzystującymi ogniwa paliwowe zasilane wodorem. W efekcie wypracowano założenia wykorzystania tych ogniw w pojazdach pasażerskich, projektowanych w ramach Platformy Regio160, która oferuje całą „rodzinę” zespołów trakcyjnych o standardzie dedykowanym przewozom regionalnym i aglomeracyjnym, poruszających się z prędkością do 160 km/h.
Jako pierwszy jednak, we współpracy z PKN Orlen opracowano projekt lokomotywy manewrowej na bazie pojazdu SM 42. Jej prototyp zostanie zaprezentowany na wrześniowych Targach Trako, jesienią rozpoczną się jazdy testowe, a w przyszłym roku zostanie wprowadzona do eksploatacji na terenie rafinerii w Płocku.
Materiał powstał przy współpracy z PESA