Banaś był pytany pod koniec września w TVP Info o tzw. kontrole doraźne, prowadzone przez NIK. - Mogę powiedzieć, że prowadzimy kontrolę w KNF-ie. Bardzo poważna kontrola - powiedział Banaś, przypominając, że pierwsza tego rodzaju kontrola miała miejsce w 2021 r.
- Chcę tylko powiedzieć, że swoje oszczędności straciło prawie dziewięć tysięcy obywateli, oszczędności, których wartość została obniżona w wyniku układu upadłościowego ze 100 na 25 proc. Do dnia dzisiejszego, z tego co wiemy, jeszcze tych środków obywatele nie odzyskali - zaznaczył.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
NIK o planowanej kontroli w KNF informowała już w kwietniu. Jak tłumaczyła, dotyczyć miała ona m.in. takich podmiotów jak VeloBank czy Ursus. "NIK w związku z planowaną kontrolą doraźną w Komisji Nadzoru Finansowego rozpoczęła analizę zgromadzonych materiałów i informacji przekazanych do Izby" - podała wówczas Izba.
Dodała, że kontrola obejmować będzie "działania podjęte przez KNF, BFG oraz inne instytucje odpowiedzialne za bezpieczeństwo rynku finansowego w odniesieniu m.in. do podmiotów takich jak: Ursus S.A., Polnord S.A., VeloBank S.A. oraz Polski Bank Apeksowy S.A.". Zdaniem NIK taka kontrola jest zasadna i oczekiwana społecznie.
NIK zostanie w rękach zaufanych ludzi Banasia?
Na początku października "Rzeczpospolita" napisała, że w końcówce swojej kadencji Marian Banaś rozpoczął działania, które mają mu dać gwarancję, że NIK zostanie w rękach jego zaufanych ludzi.
Pod koniec sierpnia przyszłego roku Marianowi Banasiowi kończy się sześcioletnia kadencja. Według informacji "Rz" Banaś jest gotowy na reelekcję, ale jak mówią politycy rządzącej koalicji, z którymi rozmawiał dziennik, nie ma na to szans. Istnieje za to ryzyko, że Banaś pozostawi następcy wybranemu przez Sejm Izbę całkowicie umeblowaną – swoimi ludźmi na kluczowych stanowiskach, których nie będzie można odwołać - twierdzi "Rz".
Służyć temu, jak wyjaśniono, mają rozpoczęte w NIK konkursy na najważniejsze stanowiska kierownicze, w Warszawie oraz 16 delegaturach. Marian Banaś chce też mian w statucie NIK.