Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. TOS
|
aktualizacja

Bartłomiej Ciążyński z zarzutami. Co ustaliła prokuratura ws. byłego wiceministra?

12
Podziel się:

Bartłomiej Ciążyński, były wiceminister sprawiedliwości w rządzie Donalda Tuska oraz były wiceprezydent Wrocławia, usłyszał zarzuty przekroczenia uprawnień i popełnienia oszustwa - podaje Wirtualna Polska. Polityk nie przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Bartłomiej Ciążyński z zarzutami. Co ustaliła prokuratura ws. byłego wiceministra?
Bartłomiej Ciążyński usłyszał zarzuty (East News, Krzysztof Kaniewski/REPORTER)

Prokuratorskie zarzuty to efekt opublikowanego w sierpniu tekstu Wirtualnej Polski. Polityk Lewicy i były wiceprezydent Wrocławia pojechał na rodzinne wakacje służbową limuzyną, płacąc za benzynę służbową kartą.

Bartłomiej Ciążyński (prosi o podawanie imienia i nazwiska) w maju 2024 r. został zatrudniony w państwowym Polskim Ośrodku Rozwoju Technologii (PORT) wchodzącym w skład ogólnopolskiej Sieci Badawczej Łukasiewicz grupującej kilkadziesiąt instytutów naukowych. Ciążyński - obejmując posadę - dostał samochód służbowy i kartę paliwową. Polityk 5 lipca został wiceministrem sprawiedliwości, a osiem dni później wyjechał na urlop.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Znany ekonomista nie ma wątpliwości. "Cud gospodarczy w Polsce"

"Na rodzinne wakacje wybrał się do Słowenii. Samochód zatankował jednak nie za własne pieniądze, lecz publiczne, choć surowo zabrania tego regulamin używania karty paliwowej, który podpisał. Skorzystał też ze służbowego auta w prywatnym celu, choć nie miał do tego prawa" - napisali Paweł Figurski i Patryk Słowik, dziennikarze Wirtualnej Polski.

Dymisja polityka

W wyniku publikacji Wirtualnej Polski - Ciążyński podał się do dymisji, chociaż początkowo zaprzeczał, że zapłacił za paliwo z publicznych środków.

"Bartłomiej C. w trakcie przesłuchania w charakterze podejrzanego nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, wskazując, że mimo złożonego podpisu na stosownym dokumencie faktycznie nie zapoznał się z zasadami korzystania z pojazdu służbowego i był przekonany, że może z niego korzystać w celach prywatnych" - podaje Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu.

W piątek po południu Ciążyński oświadczył na platformie X: "Będę bronić się przed oskarżeniami oraz bronić swojego dorobku zawodowego, społecznego i politycznego". "Jestem bowiem niewinny, a jedyne czego się dopuściłem – za co już przeprosiłem i za co poniosłem daleko idące konsekwencje – to błędne wykorzystanie mienia pracodawcy" - podkreślił były wiceminister.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(12)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Zbigniew K.
3 tyg. temu
Czyn oczywiście naganny. Jak rozumiem ubytek skarbu państwa został zrekompensowany, odpowiedzialność polityczna poniesiona. Ile jeszcze można bić tę pianę p. Słowik. Pańskie honoraria już przewyższyły sumę strat.
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
Proc
3 tyg. temu
Oni wszyscy sa zawsze niewinni
Zakłamańcy
3 tyg. temu
A tak się mądrzył
babcia
3 tyg. temu
Tłumaczenie przedszkolaka. Wstyd
NAJNOWSZE KOMENTARZE (12)
rotacyjny mem
3 tyg. temu
ja wam reki ktora wyjmowala karte no ...wybralem
Europa
3 tyg. temu
Dostanie awans do Brukseli,jak Karpiński.
Bolek
3 tyg. temu
Ocho, wraca gonitwa za "śledzikiem Pitery". Tymczasem, największe polskie spółki doprowadzono na skraj upadłości. Ale... warto ponosić miliardowe koszty i zarzynać gospodarkę, żeby dorwać jakiegoś pisiora. A... że korupcja jest domeną ludzi "Rudego", to zaczyna się robić głupio... Gdzie się nie grzebanie, to "swoi"...
Koryciarz
3 tyg. temu
Gdzie mój komentarz o nim?
babcia
3 tyg. temu
Tłumaczenie przedszkolaka. Wstyd