W środę rząd przyjął nowelę przepisów, wprowadzającą m.in. renty dla najbliższych osób, które zginęły w wypadkach drogowych, niższe stawki OC dla osób jeżdżących bezpiecznie oraz podwyższenie maksymalnej wysokości grzywny za wykroczenia drogowe do 30 tys. zł.
- Jesteśmy tu bezkompromisowi: każdy, kto wsiądzie za kółko pod wpływem alkoholu lub będzie rażąco przekraczał przepisy drogowe musi się liczyć z bardzo poważnymi konsekwencjami. Jesteśmy po stronie niewinnych ofiar i ich rodzin, a nie po stronie tych, którzy z głupoty lub dla zabawy łamią innym życie - powiedział premier Mateusz Morawiecki.
W przyjętym w środę projekcie nie było zapisów o konfiskacie samochodów osób, które jechały pod wpływem alkoholu. Rząd jednak zapewnia, że taki przepis ostatecznie zostanie przyjęty, tylko w innym terminie.
- W nowelizacji Kodeksu karnego konfiskata samochodu się znajdzie, tak jak była zapowiadana. W tej chwili jest dopracowywana, ponieważ jeszcze inne zmiany w Kodeksie karnym są planowane - powiedział w środę rzecznik rządu Piotr Müller.
W nowelizacji Kodeksu karnego konfiskata samochodu się znajdzie, tak jak była zapowiadana. W tej chwili jest dopracowywana, ponieważ jeszcze inne zmiany w Kodeksie karnym są planowane
Zmiany skomentował komisarz Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.
– Świadomość nieuchronności kary i wysokość grzywny nałożonej przez sąd może przyczynić się do poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego - powiedział. Zastrzegł jednak, że efektywność zaostrzonych przepisów będzie można ocenić dopiero po jakimś czasie od momentu ich wprowadzenia
Policjant zwrócił uwagę, że taryfikator mandatów nie był w Polsce zmieniany przez ostatnich kilka lat. - Nasze mandaty, w stosunku do pozostałych krajów Europy, są średniej wysokości - ocenił.
Jego zdaniem, podniesienie grzywny może spowodować, że kierowcy, którzy będą chcieli docisnąć gaz, najpierw zastanowią się kilka razy, czy warto ryzykować, zanim się na to zdecydują.
Zgodnie z policyjnymi danymi w 2020 r. zgłoszono 23 540 wypadków drogowych mających miejsce na drogach publicznych, w strefach zamieszkania lub strefach ruchu, w wyniku których śmierć poniosło niemal 2,5 tys. osób, a ponad 26 tys. osób zostało rannych.