- Doskonale samorządy wiedzą, że nie mogą podjąć takiej decyzji, ponieważ przekroczą prawo i czeka ich rzecznik dyscypliny finansów publicznych. Niektórzy samorządowcy mają jednak inne zdanie i jeszcze podczas strajku, który dziś został zawieszony - deklarowali, że nauczyciele otrzymają pieniądze -mówi w RMF FM Beata Kempa.
Jak dodaje, jest prawnikiem, człowiekiem prawa, a prawo nie przewiduje takiej możliwości, czy to się komuś podoba, czy nie. - Nawet jeśli ktoś ma najlepsze intencje - mówi Kempa.
Znawcy prawa pytanie przez RMF FM jednoznacznie mówią, że nauczyciele nie dostaną wynagrodzenia za czas strajku, ale podkreślają, że mogą dostać rekompensatę. Jednak, żeby pieniądze do nich trafiły konieczne będzie zawarcie porozumienia między dyrektorami szkół, a centralami związkowymi.
Biorąc pod uwagę sprzeciw strony rządowej, niektóre samorządy obawiają się konsekwencji, odwlekają decyzję i czekają na opinie prawników.
Nauczyciele wciąż nie wiedzą, czy pieniądze trafią na ich konto, a jeżeli tak, to ile. Nadal w samorządach trwa interpretacja prawa.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl