Beata Szydło była gościem porannego środowego programu w Radiu Zet. Jednym z poruszanych w rozmowie tematów były słowa Szydło sprzed niemal roku, gdy z mównicy sejmowej zapewniała, że premie jej ministrom "się po prostu należały".
- Wtedy być może to jedno zdanie padło zupełnie niepotrzebnie. Rzeczywiście było dość duże napięcie na sali - mówi była szefowa rządu. I dodaje, że co do zasady zdania wcale nie zmienia.
- Nigdy nie wycofam się z przekonania, że za uczciwą i ciężką pracę powinno być godne wynagrodzenie - powiedziała Szydło.
Powtórzyła również, że to była uczciwa praca. - Myślę, że ten temat zamknęliśmy, wyjaśniliśmy. Nie chcę do niego wracać. Za uczciwą pracę wszyscy byli… powinni być uczciwie nagradzani. Być może to jedno zdanie padło niepotrzebnie - powiedziała wicepremier.
Jak przyznała, sporą przesadą byłoby stwierdzenie, że za te słowa straciła stanowisko. Zapewnia jednak, że pieniądze oddała.
- Przekazałam na cele charytatywne – spuentowała Beata Szydło. Na podobny cel pieniadze przeznaczył obecny premier Mateusz Morawiecki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl