Sankcje, które wymagają jednomyślnej zgody wszystkich państw UE, mają dotyczyć m.in. czterech rosyjskich banków oraz importu z Rosji kauczuku. Przypomnijmy, że zakaz importu syntetycznego kauczuku to polski postulat.
"Chodzi o powiązany z Kremlem Holding Sibur, który zalewa unijny rynek kauczukiem produkowanym poniżej kosztów produkcji, korzystając z tanich źródeł energii. Eksport kauczuku przynosi Rosji około 2 mld euro rocznie dochodu. Dlatego Warszawa chce uderzyć w tę branżę rosyjskiego przemysłu. Niemcy i Włochy mówią jednak "nie", bo ich zdaniem zabraknie kauczuku do produkcji opon" - czytamy w opublikowanym kilka dni temu artykule na rmf24.pl.
UE odpowiada na rosyjską agresję
Borrell przypomniał, że rok temu Rosja rozpętała brutalną agresję przeciwko Ukrainie, myśląc, że może bezkarnie zaatakować sąsiada. - Ale to się nie powiodło. UE wspiera Ukrainę. Nasze zaangażowanie w europejską przyszłość Ukrainy pozostaje niezachwiane - zapowiedział hiszpański polityk.
- To istotne, aby podkreślić, jak ważna jest to wizyta. Pokazuje, jaką wagę przykładają USA do walki Ukrainy - odpowiedział.