Trwają negocjacje w rządzie co do kwestii lockdownu. Aktywny w tej sprawie jest wicepremier Jarosław Gowin, który kieruje resortem rozwoju, pracy i technologii. Zwrócił się w czwartek z apelem do Rady Dialogu Społecznego.
"Robimy wszystko, aby uniknąć całkowitego lockdownu polskiej gospodarki. Chciałbym, abyśmy razem ze stroną społeczną, reprezentowaną przez związki zawodowe i organizacje pracodawców, wypracowali rekomendacje i wspólne stanowisko w tej sprawie, które będzie można następnie przedstawić premierowi Mateuszowi Morawieckiemu" - powiedział Gowin, cytowany w komunikacie ministerstwa.
W komunikacie tym możemy również przeczytać, że kwestia uniknięcia całkowitego zamknięcia gospodarki, była tematem posiedzenia czwartkowego RDS. Od kilku dni przewodniczącym Rady jest Gowin właśnie, który zastąpił na tym stanowisku Andrzeja Malinowskiego.
Na posiedzeniu Rady obecna była również wiceminister Olga Semeniuk, która zapowiedziała, że trwają prace nad tzw. tarczą prawną. Z komunikatu resortu wynika, że ma to być katalog zamrożenia lub odroczenia niektórych przepisów. Dzięki niemu przedsiębiorcy mają mieć większą szansę przetrwać obecny stan.
W ostatnich dniach Jarosław Gowin jest bardzo aktywny i pozostaje w stałym dialogu z przedsiębiorcami. W ostatnich dniach wicepremier rozmawiał z przedstawicielami branż eventowej, targowej, konferencyjnej i szkoleń oraz hotelarskiej - czyli segmentów, które pozostają "zamrożone". Polityk wysłuchał postulatów przedsiębiorców.
- Wszystkie postulaty musimy bardzo dokładnie policzyć i przeanalizować - zaznaczył Gowin. Więcej przeczytasz tutaj.
W money.pl informowaliśmy, że kwestia całkowitego lockdownu pojawiła się na horyzoncie już w ubiegłym tygodniu. Taki pomysł był rozważany na posiedzeniu rządowym. Stanowcze weto zamknięciu gospodarki postawili jednak dwaj wicepremierzy: Piotr Gliński i właśnie Jarosław Gowin.
W ubiegły piątek szef Porozumienia zapewniał, że rząd nie przewiduje kolejnych restrykcji. Strategię zmienić jednak mogła gwałtownie pogarszająca się sytuacja epidemiologiczna w Polsce. Przez ostatni tydzień niemal dzień w dzień bity był rekord zakażeń koronawirusem. Tylko w czwartek przekroczyliśmy barierę 20 tys. zachorowań na COVID-19 w ciągu doby - najwięcej od początku pandemii.
Słowa Gowina podtrzymał jednak Jacek Sasin. Wicepremier i szef resortu aktywów państwowych na antenie RMF FM zapewnił, że rząd nie rozważa obecnie całkowitego lockdownu.
- Mamy już daleko idące ograniczenia. Dodatkowym elementem mógłby być zakaz wychodzenia z domu, poza wyjściami niezbędnymi. My nie planujemy tego typu działań - przekonuje Sasin.
Jest jeszcze inny aspekt, związany z rozlewającymi się po całej Polsce protestami kobiet. Według informacji RMF FM, rząd rozważał całkowite zamknięcie gospodarki od piątku. Odłożył jednak ten scenariusz na półkę z dwóch powodów.
Po pierwsze ludzie i tak nie pozostaliby w domach. Protestujący wciąż będą się gromadzić i wyrażać sprzeciw wobec decyzji Trybunału Konstytucyjnego. Dlatego też lockdown nie ograniczy transmisji wirusa, a zarazem uderzy w gospodarkę i przedsiębiorców.
Po drugie rządzący obawiają się, że... protestujący mieliby więcej czasu na demonstrowanie niezadowolenia. Lockdown i związane z nim częściowe zamknięcie firm doprowadziłoby do tego, że część zatrudnionych by nie pracowała, dzięki czemu mogliby "wolne" przeznaczyć na protesty.