Chodzi o ustawę o szczególnych rozwiązaniach służących ochronie odbiorców niektórych paliw stałych w związku z sytuacją na rynku tych paliw.
Maksymalna cena za jedną tonę węgla została ustalona na poziomie nie większym niż 996,60 zł. To cena maksymalna, co oznacza, że oferowany konsumentom węgiel może być tańszy. Przepisy zakładają, że członkowie gospodarstwa domowego będą mogli kupić maksymalnie trzy tony węgla w tej cenie.
Według PiS ustawa ma przeciwdziałać spekulacjom na rynku węgla. Zdaniem opozycji, pozwoli ona dofinansowywać państwowe spółki handlujące węglem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rekompensaty dla handlującym węglem
Ustawa przewiduje rekompensatę dla przedsiębiorców nie wyższą niż 1073,13 zł brutto za sprzedaż jednej tony paliwa stałego sprzedanego dla jednego gospodarstwa domowego. Rekompensaty nie będą przysługiwać bezpośrednio kupującym, tylko przedsiębiorcom, którzy będą sprzedawać węgiel gospodarstwom domowym. Uprawnionymi do uzyskania rekompensaty będą przedsiębiorcy wykonujący działalność gospodarczą w zakresie wprowadzania do obrotu paliw, którzy są wpisani do Centralnego Rejestru Podmiotów Akcyzowych.
Podczas zakupu węgla w cenie preferencyjnej trzeba będzie przekazać sprzedawcy informację o ilości węgla, jaki gospodarstwo domowe kupiło od dnia wejścia w życie ustawy. Wymagana też będzie deklaracja o źródłach ciepła lub źródłach spalania paliw lub kopia deklaracji o źródłach ciepła lub źródłach spalania paliw. Chodzi o zgłoszenie tych źródeł do Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków (CEEB).
Rekompensaty będą wypłacane na wniosek sprzedawcy z Funduszu Wypłaty Różnicy Ceny, na który przekazane zostaną dodatkowe środki z Funduszu Przeciwdziałania COVID-19. Maksymalnie na dopłaty Skarb Państwa będzie mógł przeznaczyć 3 mld zł.
Większość zapisów ustawy wejdzie w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.