Jak powiedziała Szydło, rząd podpisze z "Solidarnością" porozumienie dotyczące przedstawionego już w piątek pięciopunktowego programu rządu dla nauczycieli. - Jest to sukces, szkoda tylko, że nie podpisujemy go ze wszystkimi centralami związkowymi - dodała.
"STRAJK od 8 kwietnia. Rząd nie zgodził się na propozycję ZNP i FZZ" - poinformował na Twitterze Związek Nauczycielstwa Polskiego.
- Propozycje rządowe są nie do przyjęcia. Nie ma żadnych powodów, by poniedziałkowy strajk nie został rozpoczęty - dodał po rozmowach szef ZNP Sławomir Broniarz.
- Finał dzisiejszych rozmów nie ma zwycięzców. Jestem nadal gotowa do negocjacji, jeśli któraś ze stron będzie w czasie strajku chciała rozmawiać. Porozumienie rządu z "Solidarnością" odbywa się poza Radą Dialogu Społecznego - poinformowała po spotkaniu Przewodnicząca Forum Związków Zawodowych Dorota Gardias.
Beata Szydło już przed rozpoczęciem rozmów, na chwilę przed godziną 19, przyznawała, że rząd nie przygotował na niedzielę żadnych nowych propozycji. - Rząd jest gotów do podpisania porozumienia, mamy dobrą ofertę, która została przedstawiona związkom. Czekamy na ich decyzję - mówiła.
Związkowcy z ZNP i FZZ walczą o 30-proc. wzrost wynagrodzenia rozłożony na dwie raty. Rząd natomiast chce dać w sumie 15 proc., wliczając w to styczniową, 5-procentową podwyżkę. Ale w zamian chce też zwiększyć liczbę godzin, które nauczyciele będą musieli spędzić w pracy.
Przed niedzielnym spotkaniem wicepremier Beata Szydło pisała na Twitterze, że rząd chce porozumienia, m.in. wzrostu płac nauczycieli. Uderzyła też w szefa Związku Nauczycielstwa Polskiego stwierdzając, że strajk w czasie egzaminów uderza w uczniów. "Pan Broniarz jest głuchy na te argumenty" - dodała.
Z kolei Sławomir Broniarz w sobotę mówił Informacyjnej Agencji Radiowej, że liczy, iż oferta rządu "będzie korespondowała z oczekiwaniami partnerów z Forum i ZNP". Przyznał też, że termin spotkania jest dość niefortunny i na porozumienie może już być po prostu za późno.
W niedzielę rano nie krył zaś swojego rozczarowania po sobotniej konwencji PiS, na której zaprezentowane zostały nowe obietnice wyborcze skierowane do rolników. - Przegraliśmy z krowami i świniami. To policzek wobec nauczycieli. Szkoda, że edukacja nie zasłała ujęta w którejkolwiek "piątce" - stwierdził w TVN24.
- Strajk ma się rozpocząć w poniedziałek. - Jesteśmy w dramatycznym momencie - dodał.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl