Jego zdaniem prawdopodobnie będziemy mieli w tym roku nowelizację budżetu, jego zdaniem na przełomie III i IV kwartału, po wyborach prezydenckich.
- Prognoza dochodów jest zawyżona o kilkanaście miliardów złotych - uważa Kotecki. Co więcej, "wzrost gospodarczy będzie znacząco niższy niż ten, który przyjęto przy konstrukcji budżetu. Na to jeszcze dołożą się nieznane obecnie, negatywne, skutki koronawirusa dla gospodarki" - twierdzi były wiceminister finansów.
Kotecki uważa, że tegoroczny deficyt będzie większy, niż go prognozuje MF, i wyniesie około 1,7 proc. PKB.
Kotecki w wywiadzie dla "Dziennika Gazety Prawnej" mówi, że ma "duże zastrzeżenia do metodologii liczenia luki w VAT". Plan resortu finansów uzyskania niecałych 8 mld zł z poprawy ściągalności VAT uznaje za nierealistyczny. Dochód ten został już jednak zaplanowany w budżecie.
- Plany są optymistyczne, a wykonanie już mniej. A to dlatego, że zwalnia gospodarka - uważa Kotecki.
W poniedziałek swoje prognozy wzrostu gospodarczego zrewidował mBank. "Rewidujemy prognozy wzrostu PKB w dół na 2020 rok do 1,6% (z 2,8%). Wraz ze wzrostem spadnie inflacja. Nasz obecny szacunek to 3,2%" - czytamy na Twitterze.
Niedawno Sławomir Dudek, główny ekonomista Pracodawców RP, w rozmowie z "Faktem" mówił, że rząd w 2019 r. z uszczelnienia podatków zebrał tylko 300 mln zł, z zakładanych 7,5 mld zł.
Z kolei resort finansów informował, że luka w podatku VAT zmniejszyła się w zeszłym roku do 12,1 proc.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl