Pracownicy medyczni w belgijskim Liege masowo chorują na COVID 19. Jak podaje BBC zakażona jest już jedna czwarta personelu.
Władze szpitali zwróciły się do medyków, którzy są zakażeni koronawirusem, ale nie mają objawów, aby przychodzili do pracy.
Jak tłumaczy szef belgijskiego związku lekarzy, dyrektorzy szpitali nie mają innego wyjścia. Jeśli wszyscy zakażeni lekarze odejdą od łóżek, system opieki zdrowotnej się załamie.
Jak podał szef belgijskiego resortu zdrowia, władze "nie są w stanie dłużej kontrolować tego, co się dzieje", a jeśli tempo wzrostu zakażeń się utrzyma, miejsca na oddziałach intensywnej terapii skończą się w ciągu dwóch tygodni.
Belgijskie władze informują też, że rośnie liczba młodych pacjentów, przed 30 rokiem życia. Jak podaje BBC, może to świadczyć o nieprzestrzeganiu obostrzeń.
Od 19 do 25 października liczba nowych zakażeń w Belgii wynosiła średnio 468 osób. To o 85 proc. w porównaniu z do poprzedniego tygodnia.