Notowania ropy naftowej na światowych giełdach spadły poniżej 70 dol. za baryłkę. Dla inwestorów to psychologiczna granica. Spadają także ceny paliw gotowych w krajowych rafineriach.
Analitycy rynku paliw oceniają, że scenariusz, który jeszcze kilka miesięcy temu był nierealny, dziś już taki się nie wydaje - chodzi o benzynę po 5,19 zł za litr. Przypomnijmy: Donald Tusk, jeszcze jako lider opozycji, obiecywał, że jeśli dojdzie do władzy, benzyna będzie kosztować właśnie tyle.
Choć średnia ogólnopolska cena benzyny Pb95 wciąż jest powyżej 6 zł za litr, to na niektórych stacjach można już zobaczyć "piątkę" z przodu. Na razie tankowanie po 5,60 zł to wyjątek, z którego słynie stacja paliw Auchan. Na konkurencyjnych stacjach benzyna jest o 50-60 gr droższa.
Na takiej stacji dyskontowej do poziomu 5,19 zł za litr brakuje 40 gr, czyli dalszego spadku ceny o około 8 proc. Ropa naftowa musiałaby być tańsza o dodatkowe 10 dol. I nie jest to dziś niemożliwe, choć jeszcze miesiąc temu wydawało się bardzo mało prawdopodobne - przyznaje w rozmowie z money.pl Dawid Czopek, ekspert rynku paliw.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Nadal uważam, że musiałby się ziścić w tym roku scenariusz poważnego spowolnienia lub recesji, nie jest to niemożliwe. I widzimy, że rynek coraz bardziej taki scenariusz rozgrywa. Obserwujemy to na rynkach finansowych, ale też w spadkach cen ropy. Nie jest to scenariusz bazowy, ale zdecydowanie bardziej prawdopodobny niż jeszcze kilka tygodni temu - dodaje ekspert.
E-petrol.pl wyliczał, że ostatni raz średnia cena benzyny Pb95 w Polsce wynosiła 5,19 zł w marcu 2021 i lutym 2022 r.
Jak pisaliśmy w money.pl, dzięki utrzymywaniu minimalnej marży detalicznej, stacje paliw przy dyskontach mogą paliwo kupowane w Orlenie sprzedawać średnio o 40 gr taniej niż większe sieci. W ostatnim czasie ta różnica jest jednak większa. Według Dawida Czopka mniej prawdopodobne jest zejście do poziomu 5,19 zł na stacjach dużych koncernów, bo w ich przypadku spadek cen ropy musiałby sięgnąć 20 dol.
Ceny lecą na łeb na szyję? Analityk o pokłosiu wakacyjnych rabatów
Bardziej sceptyczny wobec ziszczenia się zapowiedzi 5,19 zł za litr benzyny jest analityk e-petrol.pl, również pytany o stacje dyskontowe. - Benzyna i olej napędowy po 5,60 zł to akcja marketingowa, która była wcześniej komunikowana i za kilka dni ma się zakończyć. Moim zdaniem ta różnica między cenami na stacjach dyskontowych i koncernowych będzie się zmniejszać. Pamiętajmy o pokłosiu wakacyjnych akcji rabatowych na Orlenie i stacjach innych sieci - mówi money.pl Grzegorz Maziak z e-petrol.pl.
Zwraca uwagę, że korzystający z akcji rabatowych klienci (posiadacze kart lojalnościowych lub aplikacji) na paragonach widzieli ceny o 30-40 gr niższe niż te, wyświetlane na pylonach stacji.
- Klienci najbardziej wrażliwi na cenę planowali tankowanie na weekend w okresie obowiązywania akcji rabatowej. Obniżka o 35-40 gr na litrze powodowała, że już w wakacje tankowali w okolicach 6 zł za litr - dodaje Maziak.
Dlatego jego zdaniem konieczne byłyby głębsze i znaczące spadki cen hurtowych, aby w rynkowy sposób zbliżyć się do poziomu 5,19 zł za litr.
Trudno się tego obecnie spodziewać, natomiast nie jest to niemożliwe - ocenia analityk e-petrol.pl w rozmowie z money.pl.
Przypomina, że ceny ropy na poziomie 70 dol. za baryłkę to pogłębienie dołków z ostatniego czasu. Bo rynek obawia się słabego popytu na ropę i tego, że pod koniec roku będzie jeszcze słabszy. - Zobaczymy, jak OPEC+ na to zareaguje. Bo gdy notowania za mocno spadają, to ta reakcja zawsze następuje. Dlatego droga do 5,19 zł za litr benzyny jeszcze jest daleka. Ale ceny na stacjach paliw z "piątką" z przodu, to już kwestia dni, może dwóch tygodni - stwierdza Grzegorz Maziak.
Według najnowszych danych e-petrol.pl z 11 września, średnia cena benzyny Pb95 w skali kraju to 6,12 zł/l, Pb98 - 6,91 zł/l, oleju napędowego ON - 6,14 zł/l, autogazu LPG - 2,79 zł/l. W porównaniu z zestawieniem sprzed tygodnia, benzyna 98 jest tańsza średnio o 8 gr, Pb95 i ON - o 7 gr, a LPG utrzymał się na tym samym poziomie.
Możemy się cieszyć, że paliwa cały czas tanieją, ale pamiętajmy, że dzieje się tak głównie z tego powodu, że inwestorzy się obawiają, iż sytuacja gospodarcza na świecie jest nieciekawa - konkluduje analityk e-petrol.pl.
Benzyna po 5,19 zł. Słowa premiera wracają jak bumerang
W styczniu 2023 r. Donald Tusk jeszcze zanim oficjalnie został kandydatem opozycji na premiera, na spotkaniu z wyborcami przekonywał, że "gdyby był premierem, to rachunki za prąd i za gaz mogłyby wynosić połowę tego, co wynoszą teraz", a "dziś benzyna byłaby po 5,19 zł". Był to czas tzw. pierwszego cudu na Orlenie.
Gdy został premierem, temat zapowiadanej przez niego benzyny po 5,19 zł za litr szybko powrócił. Przypomniano ją szefowi rządu choćby na konferencji prasowej w lutym. - Myślę, że będę gotowy do precyzyjnej odpowiedzi, jakie czynniki wpływają na to, że benzyna mogła być relatywnie tania, kiedy była kampania i pan Obajtek, a dlaczego ceny tak podskoczyły, kiedy pan Obajtek żegnał się z władzą - odpowiedział wówczas.
Jeszcze miesiąc później minister finansów Andrzej Domański przekonywał, że obietnica benzyny po 5,19 zł jest realna, a "premier nie przesadził". - (Benzyna - przyp. red.) może tyle kosztować. Potrzebujemy do tego spadających cen ropy i przyjrzenia się marżom realizowanym przez Orlen - stwierdził minister w programie "Graffiti" w Polsat News.
Donald Tusk na konferencji prasowej w kwietniu przekonywał, że podtrzymuje swoje słowa. Zwracał jednak uwagę na to, że od momentu, gdy je wypowiadał, okoliczności się zmieniły. - Te słowa padły dokładnie wtedy, kiedy pan Obajtek jako prezes Orlenu bawił się cenami w zależności od tego, co się opłacało PiS-owi, a raczej - co się nie opłacało, dokładnie wtedy benzyna mogła kosztować 5,19 zł - mówił premier.
Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl