Instytut Badań Strukturalnych wylicza, że dzięki wprowadzeniu programu "Rodzina 500+" Prawo i Sprawiedliwość w 2019 r. uzyskał od 500 tys. do 700 tys. dodatkowych głosów. Gdyby świadczenia wychowawczego nie było, PiS objąłby 225-227 mandatów w Sejmie i musiał szukać partnerów koalicyjnych w parlamencie.
Tink tank IBS opublikował właśnie swoją najnowszą analizę: "Wpływ programu «Rodzina 500+» na wyniki wyborów w Polsce" Michała Brzezińskiego, Jana Gromadzkiego oraz Katarzyny Sałach. Wynika z niej wprost — bez świadczeń socjalnych PiS w 2019 r. nie zdobyłby większości w Sejmie.
"Nasze wyniki pokazują, że sama obietnica wprowadzenia świadczenia wychowawczego (w roku 2014 i w kampanii wyborczej 2015) nie spowodowała istotnego wzrostu poparcia dla PiS w wyborach parlamentarnych w roku 2015. Dopiero faktyczne spełnienie tej obietnicy, począwszy od roku 2016, doprowadziło do wzrostu sympatii dla PiS w wyborach parlamentarnych w roku 2019" - czytamy we wnioskach analizy.
Im mniejsza i biedniejsza gmina, tym więcej głosów za PiS
Instytut Badań Strukturalnych wziął pod lupę poparcie dla partii Jarosława Kaczyńskiego w latach 2011-2019. Badacze stwierdzili, że świadczenie 500+ zwiększyło odsetek głosujących na Prawo i Sprawiedliwość średnio o 2,7 punktu procentowego. Co, jak informuje think tank, stanowi niemal jedną piątą wzrostu poparcia dla PiS w badanym okresie.
Autorzy styczniowej publikacji IBS twierdzą, że partia rządząca zyskała więcej głosów, głównie dzięki temu, że po wprowadzeniu świadczenia do urn poszły osoby, które do tej pory w wyborach udziału nie brały. Pozytywny wpływ 500+ na notowania PiS-u największy był we wsiach, a najmniejszy w dużych miastach.
"Podobnie silniejsze efekty wystąpiły w biedniejszych gminach oraz gminach, gdzie populacja charakteryzuje się relatywnie niskim poziomem wykształcenia. Może to oznaczać, że program «Rodzina 500+» wpłynął na wyniki wyborów w 2019 r. głównie przez poprawę sytuacji finansowej rodzin – w biedniejszych gminach poprawa ta była większa i stąd efekt wyborczy jest silniejszy" - czytamy w analizie.
Nie klientelizm, ale wdzięczność dla PiS
Z powyższych danych może wynikać, że partia Jarosława Kaczyńskiego zdecydowanie wygrała wybory w 2019 r., bo zadziałał instrumentalny klientelizm. Że PiS niejako kupił głosy, bo wyborcy udzielili mu poparcia wyłącznie w zamian za korzyści finansowe. Think tank widzi tę kwestię jednak inaczej.
"Nasze wyniki sugerują, że mechanizmem wyjaśniającym, dlaczego świadczenie wychowawcze zwiększyło poparcie w wyborach dla PiS, jest nie tylko instrumentalny klientelizm, ale poczucie wdzięczności za pomoc finansową lub głębsza identyfikacja z partią, która zwiększyła dochody znacznej części gospodarstw domowych" - podaje IBS.
Instytut Badań Strukturalnych nazywa się "niezależną i apolityczną fundacją naukową". W swoich pracach koncentruje się na analizie ekonomicznej i ocenie skutków polityki m.in. na demografię, rynek pracy, edukację czy finanse publiczne.