Wniosek o tymczasowy areszt Prokuratura Regionalna w Warszawie skierowała do sądu na początku lutego 2023 r. Miał to być środek zapobiegawczy w śledztwie dotyczącym afery GetBack. Śledczy zabiegali o to po raz drugi.
Afera GetBack i wszechobecny syndyk
Jak informowała prokuratura, tymczasowe aresztowanie biznesmena jest niezbędne, aby przedstawić zarzuty podejrzanemu, który od niemal dwóch lat unika dobrowolnego stawienia się w prokuraturze. Dzięki temu prokuratura będzie mogła wystawić za nim międzynarodowy list gończy i Europejski Nakaz Aresztowania.
W czwartek w Sądzie Rejonowym Warszawa-Śródmieście odbyło się posiedzenie w tej sprawie. Sędzia Krzysztof Ptasiewicz wysłuchał argumentów obu stron postępowania karnego, ale nie zdecydował się uwzględnić wniosku prokuratury.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bez aresztu dla Leszka Czarneckiego
Mecenas Roman Giertych, pełnomocnik Czarneckiego, napisał w czwartek na Twitterze, że przyczyną oddalenia wniosku jest, podobnie jak w pięciu poprzednich orzeczeniach dotyczących tej sprawy, "brak dowodów popełnienia przestępstwa".
Prokuratura zapowiedziała zażalenie w tej sprawie. Nie zgadza się ona z twierdzeniem sądu, że nie zachodzi duże prawdopodobieństwo popełnienia przez biznesmena zarzucanych mu czynów. - Należy zaznaczyć, że w lipcu 2022 r. Sąd Okręgowy w Warszawie, utrzymując w mocy postanowienie prokuratora o wielomilionowym zabezpieczeniu majątkowym, wskazał, że materiał dowodowy nie ma jedynie charakteru abstrakcyjnego i wskazuje na prawdopodobieństwo popełnienia przez podejrzanego m.in. przestępstwa oszustwa, zaś on sam jest dłużnikiem pokrzywdzonych - zaznaczył prok. Marcin Saduś.
Przypomniał też, że wątek śledztwa dotyczący osób działających wspólnie z podejrzanym w procesie dystrybucji przez Idea Bank obligacji Getback został zakończony już w październiku 2020 r. skierowaniem aktu oskarżenia do Sądu Okręgowego w Warszawie.
Trwa ich proces. Osoby te stanęły przed sądem w dużej mierze w oparciu o ten sam materiał dowodowy, który był podstawą do wydania postanowienia o przedstawieniu zarzutów wobec Leszka Cz. Tymczasowe aresztowanie jest niezbędne, aby przedstawić zarzuty podejrzanemu, który od niemal 2 lat unika dobrowolnego stawienia się w prokuraturze. To z kolei umożliwi skierowanie aktu oskarżenia przeciwko Leszkowi Cz. oraz ocenę stawianych mu zarzutów przez sąd - podkreślił prok. Marcin Saduś.
Dodał, że od czerwca 2021 r. do stycznia 2023 r. prokurator wyznaczył biznesmenowi 9 terminów przesłuchań. - O wszystkich podejrzany został powiadomiony. Mimo to przebywający poza granicami Polski biznesmen nie stawił się na żadnym z nich. Dzisiejsza decyzja sądu powoduje, że oddala się perspektywa sprawnego przeprowadzenia postępowania przeciwko niemu i zapewnienie właściwej ochrony interesów pokrzywdzonych, w tym poprzez zasądzenie środków kompensacyjnych m.in. w oparciu o zabezpieczony od Leszka Cz. majątek"- poinformował prok. Saduś.
Podkreślił również, że zastrzeżenia prokuratury budzi procedowanie sądu w tej sprawie oraz to, że dopiero po kilku miesiącach od wpływu wniosku o tymczasowe aresztowanie, sąd doszedł do przekonania o braku prawdopodobieństwa popełnienia przestępstwa.
Na czym polega afera GetBack?
Leszek Czarnecki jest podejrzany o oszustwa na szkodę 1140 klientów Idea Bank SA na kwotę 227 mln zł. Biznesmen przebywa za granicą i na wezwania prokuratury nie dociera, ponieważ za każdym razem zasłania się stanem zdrowia, który ma mu uniemożliwić podróż samolotem.
Śledztwo ws. afery GetBack wszczęto w kwietniu 2018 r., w dzień po złożeniu zawiadomienia przez Komisję Nadzoru Finansowego. Miesiąc później przesłuchano pierwsze osoby, zabezpieczono dokumenty, nośniki informacyjne i mienie. W czerwcu 2018 r. zatrzymano byłego prezesa GetBacku. W związku ze śledztwem zabezpieczono kwotę 400 mln zł, w tym kosztowności, biżuterię, nieruchomości, papiery wartościowe i pieniądze na rachunkach bankowych.
Prokuratura w śledztwie dot. afery GetBack skierowała sześć aktów oskarżenia przeciwko ponad 61 osobom, natomiast w aktualnie prowadzonych wątkach status podejrzanych posiada ponad 100 osób. Jedną z nich jest przedsiębiorca Leszek Czarnecki, któremu zarzuca się dokonanie oszustw na szkodę ponad 1,1 tys. klientów Idea Bank S.A. na kwotę 227 mln zł oraz wyrządzenie bankowi szkody w wielkich rozmiarach na kwotę 9 mln zł.