Bezpłatne zmiany w rezerwacjach LOT wprowadził już we wrześniu 2020 roku. Teraz taką możliwość przedłuża. Jak tłumaczy spółka, chodzi o komfort pasażerów.
- Zdajemy sobie sprawę z tego, że udany wypoczynek czy delegacja służbowa zaczynają się od bezproblemowego zaplanowania podróży, dlatego właśnie przedłużyliśmy politykę elastycznego zarządzania rezerwacjami aż do końca obowiązywania letniego rozkładu lotów – mówi Krzysztof Moczulski, rzecznik prasowy LOT-u.
Przedłużona oferta obejmuje bilety na wszystkie rozkładowe połączenia LOT-u zakupione do 31 października 2021 roku (wiążący jest termin zakupu oryginalnego biletu, samej zmiany można dokonywać po tym terminie).
Pasażerowie mogą bezpłatnie zmieniać datę lub kierunek podróży na całej siatce połączeń krajowych, średniego i dalekiego zasięgu oraz we wszystkich taryfach LOT-u.
Ewentualne dopłaty do biletu wiążą się wyłącznie z różnicą w cenach biletów w przypadku niedostępności taryfy. Liczba zmian jest nielimitowana.
Przedłużenie terminu wiąże się z problemami, jakie mają pasażerowie linii lotniczych przemieszczający się między krajami.
Ze względu na różne obostrzenia procedury wejścia na pokład i jego opuszczenia trwają nieraz bardzo długo, bo od podróżnych wymaga się wypełniania wielu dokumentów.
Niedawno jeden z czytelników Wirtualnej Polski opowiadał, że na lotnisku we Francji dopełnił wszystkich formalności, rejestrując się poprzez elektroniczną Kartę Lokalizacji Podróżnego i wsiadł na pokład samolotu na podstawie paszportu covidowego.
- Mimo to w samolocie były dwie kolejne ankiety do wypełnienia - polska i francuska, które były powtórzeniem wszystkiego, co już uzupełniłem wcześniej w systemie - powiedział czytelnik.
Problemem są też kolejki do kontroli przy wyjściach z lotniska, przez które pasażerowie mogą nie zdążyć na przesiadkę.