Często w Polsce pod koniec roku bezrobocie sezonowo rosło. Tym razem w listopadzie pozostaliśmy w trendzie spadkowym. Najnowsze dane GUS pokazują, że stopa bezrobocia wyniosła 5,4 proc. wobec 5,5 proc. odnotowanych w październiku.
Ile jest dokładnie osób bezrobotnych w rejestrach urzędów pracy? Na koniec listopada było ich w sumie 898,8 tys. W porównaniu z październikiem ta liczba zmniejszyła się o 12,1 tys. Jest też dużo lepiej niż rok temu, gdy bez pracy było 1 mln 25,7 tys. ludzi.
Rynek pracy zdaje się być odporny na czwartą falę koronawirusa, który w ubiegłym roku pozbawił zatrudnienia wielu Polaków. Warto zauważyć, że ostatni raz procentowo liczone bezrobocie wzrosło w styczniu 2021. Od tamtej pory, gdy osiągnęło poziom 6,5 proc., tylko maleje.
Bezrobocie w szczegółach
Listopad jest pierwszym miesiącem od wybuchu pandemii, gdy udało się zejść z bezrobociem poniżej statystyk sprzed koronawirusa. W lutym i styczniu 2020 wynosiło 5,5 proc.
Brakuje już niewiele do najlepszych wyników z 2019 roku, gdy bezrobocie spadło do 5 proc.
Średnie bezrobocie w Polsce to 5,4 proc., ale w zależności od regionu sytuacja na rynku pracy jest wciąż mocno zróżnicowana. W części województw wygląda to dużo gorzej. Wyniki w regionach wahają się w granicach od 3,1 proc. w wielkopolskim do 8,5 proc. w warmińsko-mazurskim.
GUS zauważa, że w urzędach pracy w listopadzie zarejestrowano 101,1 tys. nowych bezrobotnych, tj. mniej niż przed miesiącem (o 5,5 proc.), ale więcej niż przed rokiem (o 4,1 proc.). Jednocześnie z ewidencji bezrobotnych skreślono 113,2 tys. osób, tj. o 13,4 proc. mniej niż w październiku, ale o 26,1 proc. więcej niż w listopadzie ubiegłego roku.
"Znacznie mniej niż przed rokiem zarejestrowano osób zwolnionych z przyczyn dotyczących zakładu pracy (o 24,1 proc. wobec niewielkiego wzrostu rok wcześniej). Po raz pierwszy od maja ubiegłego roku obniżyła się także liczba nowo zarejestrowanych osób długotrwale bezrobotnych" - czytamy w raporcie GUS.
Bezrobocie w Polsce. Bez zaskoczeń
Najnowsze statystyki GUS nie zaskakują. Około 2 tygodnie temu wstępne wyliczenia przedstawiło ministerstwo pracy i teraz się potwierdziły.
- Rynek pracy ustabilizował się. W rejestrach urzędów pracy mamy mniej bezrobotnych niż przed rokiem i mniej niż w lutym 2020 roku, czyli tuż przed pandemią koronawirusa. Mimo zamrożenia gospodarki i niepokoju wśród samych pracowników udało nam się uratować rynek pracy przed dużym wzrostem bezrobocia. Tarcza antykryzysowa zadziałała - komentowała minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.
Warto odnotować, że w unijnych statystykach Polska jest jednym z krajów z najniższym bezrobociem. Lepiej jest tylko w Czechach, Holandii i Niemczech.