Stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła 5,8 proc. na koniec grudnia 2018 r., czyli wzrosła minimalnie wobec poprzedniego miesiąca. Jak twierdzą analiztycy pytani przez "Wyborczą", nie ma to istotnego wpływu na sytuację na rynku pracy i nie ma powodu by być na alarm, ale trend w styczniu będzie się pogłebiał.
- Jest to wynika czynników sezonowych. Grudzień to początek okresu, kiedy spada popyt na pracę np. w budownictwie. Mniejsze zatrudnienie także w sektorze hotelarskim i gastronomicznym - komentuje na łamach "Wyborczej" główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich Łukasz Kozłowski.
Przypomnijmy, że na początku stycznia Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej (MRPiPS) podało, że stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła 5,9 prac w grudniu 2018 r., czyli wzrosła o 0,2 pkt proc. wobec poprzedniego miesiąca.
W projekcie ustawy budżetowej na 2019 r. rząd przyjął, że stopa bezrobocia rejestrowanego wyniesie 6,2 prac na koniec 2018 r. i obniży się do 5,6% na koniec 2019 r.
Prognozy 11 ekonomistów ankietowanych przez ISBnews. wahały się od 5,7 proc. do 5,9 proc., przy średniej na poziomie 5,8 proc. (wobec 5,7 proc. r/r miesiąc wcześniej).
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl