Jak pisałem wczoraj, wyważony neutralny komunikat RBA miał racjonalne uzasadnienie, jeśli bank podtrzymuje prognozy wzrostu powyżej potencjalnego, a negatywne czynniki ryzyka, choć się wzmocniły, nie muszą się finalnie zmaterializować. Jednak dziś nad ranem wystąpienie prezesa RBA Phillipa Lwoe’a w National Press Club było mniej skupione na ostrożnym optymizmie, natomiast podkreślone zostały zagrożenia.
Kluczowa fraza forward guidance z ostatnich miesięcy - „następny ruch na polu stóp procentowych prawdopodobnie będzie podwyżką” - został usunięty. Lowe stwierdził, że „dziś te prawdopodobieństwa zdają się być równo rozłożone.” Dodał, że przy podtrzymywanym wzroście bezrobocia i braku postępów w powrocie inflacji do celu może być wskazanym obniżenie stóp procentowych.
Dyskutowałbym, czy słowa Lowe’a uzasadniają tąpnięcie AUD o ponad 1 proc. Ryzyka globalne (Chiny) i lokalne (rynek nieruchomości, osłabienie PKB) były już znane od jakiegoś czasu i utemperowanie optymizmu RBA było konieczne. Rynek szybko przeskoczył do wyceny obniżki stóp procentowych, ale w stanowisku RBA nie widzę pośpiechu do działania i wszystko bardziej wskazuje na uważne obserwowanie rozwoju sytuacji gospodarczej w średnim terminie. Np. zakopanie topora wojennego między USA i Chinami w temacie handlu diametralnie odmieni sytuację.
Słuszną reakcją jest wyprzedaż AUD po przemówieniu prezesa RBA, ale skala spadku więcej mówi o chęciach inwestorów (którzy od początku roku szukają pretekstów, by sprzedawać walutę) niż odpowiednio dyskontuje informacje. Rynek zdaje się widzieć to, co chce, wyolbrzymiając negatywne informacje, a ignorując te bardziej optymistyczne. Stąd zjazd AUD może być kontynuowany, szczególnie, że w nocy z czwartku na piątek RBA będzie prezentował Raport Stabilności Finansowej, gdzie ryzyka dla perspektyw gospodarczych będą szerzej opisane i będą stanowić pożywkę dla sprzedających Aussie.
Dziś w kalendarzu decyzja Rady Polityki Pieniężnej, ale nie spodziewam się, aby komunikat i konferencja prasowa zapewniły złotemu tyle samo emocji, co miał AUD. Z dużym prawdopodobieństwem otrzymamy konfirmację, że Rada pozostaje na autopilocie i nie rozważa zmiany stóp procentowych nawet do końca tej kadencji w 2022 r. (jeśli wierzyć słowom prezesa Glapińskiego). Ostatnia seria słabszych danych inflacyjnych, z przemysłu i rynku pracy osłabia argumenty jastrzębi, jednak solidny wzrost PKB blokuje gołębich członków. Bierność RPP jest dobrze znana inwestorom i nie zaszkodzi stabilizacji złotego w pobliżu 4,29 za euro.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl