Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. NKU
|
aktualizacja

Białoruś bogaci się na migrantach. Zarabia nawet 10 tys. dolarów od głowy?

24
Podziel się:

Imigranci, którzy koczują między polską, a białoruską granicą, płacą grube pieniądze, aby dostać się "pod bramę" Unii Europejskiej. Jak przytacza ekspert, białoruscy pośrednicy otrzymują zapłatę w wysokości kilku tysięcy dolarów.

Białoruś bogaci się na migrantach. Zarabia nawet 10 tys. dolarów od głowy?
(PAP codzienny)

W czwartek dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich, Adam Eberhardt, opublikował na Twitterze wpis, w którym zdradza, ile zarabia rząd białoruski na transporcie migrantów pod granicę Unii Europejskiej.

"Reżim białoruski od każdego migranta dostarczonego na granicę UE bierze podobno ok. 10 tys. dolarów. Codziennie do Mińska przylatują samoloty z Bagdadu i Basry, a bardziej nieregularnie też z Irbilu (via Amman). Częściowo wykorzystywane są też rejsy ze Stambułu (kilka połączeń dziennie)" - napisał.

Jak jednak później skorygował, zarobek Białorusinów jest mniejszy, bo na transporcie migrantów zarabiają również lokalni pośrednicy (np. Irakijczycy lub Syryjczycy). "W każdym razie sporo jest materiałów prasowych opisujących, że migranci płacą od 8 tys. do nawet 15 tys. dolarów" - dodał.

Zobacz także: Niezaszczepiony pracownik. Co może zrobić pracodawca?

Od kilku dni przy polsko-białoruskiej granicy, od strony Białorusi, przebywa kilkudziesięciu migrantów. Nie mają zgody, aby wejść na terytorium Polski, natomiast Białoruś nie pozwala im na cofnięcie się na kraju.

- Mamy do czynienia z dramatyczną sytuacją, w której autorytarne państwo białoruskie próbuje wykorzystać nieszczęśliwych, poszkodowanych ludzi do pewnego rodzaju akcji politycznych - mówił w czwartek szef KPRM Michał Dworczyk, pytany o sytuację na granicy polsko-białoruskiej.

Dodatkowo, Unia Europejska rozważa wprowadzenia sankcji w związku z coraz śmielszymi działaniami kierowanymi ze strony Białorusi. - Instrumentalne traktowanie migrantów do celów politycznych, pokazuje, że reżim Łukaszenki nie zna granic w wykorzystywaniu cierpienia tych osób - powiedział w czwartek Polskiej Agencji Prasowej rzecznik Komisji Europejskiej Peter Stano.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(24)
WYRÓŻNIONE
Demokrata USA
3 lata temu
Dlaczego rząd nie zaczął budowy ogrodzenia pod napięciem?
Edek
3 lata temu
Rozwiązanie problemu.Zamknąć przejścia graniczne z Białorusią.
Zosia Samosia
3 lata temu
A gdzie jest nasz wicepremier od bezpieczeństwa? Wystarczyłoby Tow. Kaczyńskiego postawić na granicy a zarówno imigranci i białoruscy strażnicy uciekliby gdzie pieprz rośnie!
NAJNOWSZE KOMENTARZE (24)
gregwer
3 lata temu
sorki ale skąd u uchodźców takie pieniadze, pracuje w karju mlekiem i miodem plynacym i nie mialem takich srodkow na zakup auta
zmm
3 lata temu
Dawno już powinno się zamienić w słowniku ZARABIAJĄ na ZAGRABIAJĄ
Rumcajs
3 lata temu
Kazdego przyjetego uchodzce nalezy zatrudnic w Biedronce oraz nawrocic na nasz kult Swiatowida
Ron
3 lata temu
Troche nieuczciwe postawienie sprawy, Białoruś się bogaci?. A jak płynęli do Grecji bogaciła się Grecja. Lukaszenka prowadzi swoją grę, a Ci ludzie z Afganistanu, Iraku, to tylko narzędzie
MedIa
3 lata temu
a wy nie pod rękę w przekazie z totalnymi mediami ?
...
Następna strona