O sprawie przypomina RMF. Dokumenty na stronie Centralnego Komitetu Wyborczego informują, że Łukaszenka w 2019 roku zarobił 117 tys. rubli białoruskich (ok. 172,3 tys. złotych). Wszystko to z pensji prezydenckiej, która wynosi 9755 rubli białoruskich na miesiąc (ok. 14,5 tys. złotych).
Co ciekawe, w dokumencie polityk deklaruje, że nie posiada żadnego majątku. Nie znajdziemy w nim żadnych nieruchomości, ziemi, jak i również akcji czy obligacji.
Dom natomiast posiada jego żona Galina Łukaszenka. Konkretnie 196-metrowy dom w Szkłowie wraz z działką oraz połową budynku mieszalnego w rodzinnej wsi. Małżonka prezydenta zarabia 5560 rubli białoruskich (ponad 8 tys. złotych) z emerytury oraz z posiadanych akcji, gdyż jest właścicielką 56 udziałów w Fabryce Masła Szkłów.
RMF za Biełsatem podaje, że Łukaszenka może korzystać z dobrodziejstwa, jakie zapewnia mu ustawa "o prezydencie". Państwowy budżet zapewnia mu m.in.: mieszkanie, transport, czy służbę bezpieczeństwa. Ponadto może on korzystać z tzw. prezydenckich daczy, których jest nawet 17.
Jak przypomina rozgłośnia, majątek głowy państwa nie jest znany. Jednak depesze dyplomatów, które przed dekadą opublikowała witryna WikiLeaks, sugerują, że Amerykanie szacują majątek Łukaszenki na 9 mld dolarów. Prezydenta widziano również w przeszłości m.in. w Maybachu o wartości ok. 2 mln dolarów.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl