Zarobki kasjerów, którzy zaczynają prace w Biedronce pójdą od nowego roku w górę do poziomu 5150-5500 zł brutto. Oznacza to wzrost pensji o ponad 10 proc. Sprzedawcy z co najmniej 3-letnim doświadczeniem mogą liczyć na wynagrodzenie w granicach 5300-5750 zł brutto. Nowy kierownik sklepu dostanie nie mniej niż 7200 zł brutto.
Od 1 stycznia rośną również wypłaty pracowników magazynów. Osoby zatrudnione w centrach dystrybucyjnych dostaną od 5250 zł brutto do 5550 zł brutto. Inspektor ds. administracyjno-magazynowych może liczyć na wynagrodzenie w przedziale 6100 - 6400 zł brutto.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Warto jednak pamiętać, że wspomniane kwoty uwzględniają tzw. premie frekwencyjne. Absencja związana np. z chorobą, powoduje, że wypłata jest pomniejszana. Z drugiej strony osoby zatrudnione w Biedronce mogą zwiększyć pensje dzięki premium uznaniowym. Te ostatnie w przypadku kasjerów związane są m.in. z realizacją celów sprzedażowych stawianych konkretnym sklepom.
Dyskonty podnoszą wynagrodzenia
Chwilę przed ogłoszeniem podwyżek przez Biedronkę na analogiczny ruch zdecydował się Lidl.
Od stycznia w Lidlu pracownicy zajmujący stanowiska sklepowe otrzymają wynagrodzenia brutto w przedziale od 5250 zł do 6450 zł miesięcznie. W dziale magazynowym zarobki będą jeszcze wyższe, sięgając do 7200 zł brutto, z minimalnym wynagrodzeniem na poziomie 5500 zł brutto. Dyskont przekazuje, że każdy poziom płac jest określany indywidualnie w umowie o pracę.
Podwyżki obejmą również menedżerów sklepów, których pensje rozpoczną się od 7850 zł brutto. Firma ogłosiła, że wszyscy menedżerowie mają do dyspozycji samochód służbowy.
Dodatkowo, poza standardowymi wynagrodzeniami, Lidl oferuje szeroki wachlarz benefitów pozapłacowych. Wśród nich można znaleźć:
- prywatną opiekę medyczną,
- karty MultiSport i Medicover Sport,
- szkolenia, wyprawki dla dzieci
- darmowe porady psychologa, prawnika oraz doradztwo finansowe.