Jak czytamy, przewoźnik podjął taką decyzję, "mając na uwadze komfort pasażerów, którzy z różnych powodów nie decydują się na zdalny zakup biletów". Intercity zapowiada, że zmiany mają wejść w życie "w najbliższym czasie".
Spółka przypomniała, że we wrześniu 2021 r. wprowadziła nowy model sprzedaży agencyjnej, który wyróżnia się ujednoliconymi warunkami handlowymi dla wszystkich partnerów, co znacznie upraszcza kwestie formalne związane z nawiązaniem współpracy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rok temu PKP Intercity zaczęło współpracę z serwisem mPay, który został pierwszym partnerem zewnętrznym. Przez ten czas partnerów przybywało i dziś bilety na pociągi PKP Intercity można też kupić na platformach e-podroznik.pl, Koleo i Skycash. Łącznie w zewnętrznych zdalnych kanałach sprzedaży pasażerowie kupili prawie 3,5 mln biletów - podlicza przewoźnik.
"Sukces polityki ujednoliconych warunków handlowych skłonił PKP Intercity do rozszerzenia sieci sprzedaży o punkty stacjonarne" - argumentuje swoją najnowszą decyzję spółka. I chwali się, że usprawnia też działanie własnej aplikacji mobilnej. Ostatnio wprowadził możliwość pobrania biletu w formie PDF i opcję dodania przejazdu do kalendarza. Przewoźnik sprzedał za pośrednictwem swojej aplikacji w sumie już niemal 700 tys. biletów.
Będzie też program lojalnościowy
To niejedyne zmiany. W czwartek wiceprezes PKP Intercity Tomasz Gontarz powiedział, że przewoźnik planuje w wakacje ogłosić ważny przetarg dla podróżnych. Zwycięzca postępowania będzie miał przygotować program lojalnościowy dla korzystających z usług państwowej spółki. W grze są tańsze bilety, ale też na nagrody rzeczowe.
PKP Intercity oferuje podróże czterema kategoriami pociągów. Twoje Linie Kolejowe (TLK) i InterCity (IC) to połączenia ekonomiczne, zaś Express InterCity (EIC) i obsługiwane pojazdami Pendolino Express InterCity Premium (EIP) to połączenia ekspresowe. Największą popularnością cieszą się pociągi TLK i IC – w 2022 roku wybrało je ponad 90 proc. osób podróżujących z PKP Intercity.
PKP Intercity to największy polski operator kolejowy, który zapewnia komunikację pomiędzy dużymi miastami oraz popularnymi ośrodkami turystycznymi w kraju, a także umożliwia podróżowanie po Europie. W 2022 r. z usług przewoźnika skorzystało prawie 60 mln pasażerów. Do 2030 roku spółka chce przeznaczyć 27 mld zł na nowoczesny tabor oraz stacje postojowe.
Punktualność spada
Z danych Urzędu Transportu Kolejowego za 2022 rok wynika, że PKP Intercity były tym przewoźnikiem, którego pociągi spóźniały się najczęściej. Punktualność składów tej firmy wyniosła w ubiegłym roku zaledwie 66,6 proc. W przypadku tej spółki widać też największy spadek punktualności - o 5,9 p.p. wobec 2021 r. PKP Intercity ma nie tylko problem z liczbą opóźnień, ale również z ich długością. Urząd Transportu Kolejowego podaje, że pociągi tej spółki w ubiegłym roku przyjechały opóźnione o co najmniej dwie godziny aż 2723 razy.
Cezary Nowak, rzecznik PKP IC, w odpowiedzi na pytania money.pl zwracał w kwietniu uwagę, że większość (62,4 proc.) opóźnień pociągów spółki wynikało z przyczyn, na które nie miał żadnego wpływu. Wymienia m.in. niskie temperatury, problemy zagranicznych przewoźników, wypadki z udziałem ludzi (w tym próby samobójcze) itp.
Rzecznik spółki podkreśla też rekordowe zainteresowanie połączeniami PKP IC. Spółka o 10 mln pobiła rekord przewiezionych pasażerów z 2019 r., gdy z jej usług skorzystało 49 mln podróżnych. To powoduje, że na niektórych stacjach pociąg musi stać dłużej, żeby wszyscy zdążyli wysiąść i wsiąść. Zwłaszcza latem, w święta i długie weekendy.