Jak podaje Forbes - Gates jest obecnie czwartą najbogatszą osobą na świecie z majątkiem wycenianym na 125 mld dol. W czwartek miliarder uczestniczył w internetowej rozmowie AMA (ask me anything) polegającej na odpowiadaniu na pytania zadawane przez internautów, także te absurdalne.
Jednym z zagadnień były kryptowaluty, a za tymi Gates nie przepada. Nie jest żadną tajemnicą, że Amerykanin żadnej waluty cyfrowej nie posiada.
Lubię inwestować w rzeczy, które są wartościowe. Wartość firm opiera się na tym, w jaki sposób wytwarzają świetne produkty. Wartość kryptowalut to tylko to, co ktoś inny zdecyduje się za nie zapłacić, więc nie wnoszą one wkładu w społeczeństwo, jak inne inwestycje - odpowiedział Gates na portalu Reddit.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gates już wcześniej wyrażał pewien sceptycyzm wobec Bitcoina. W lutowym wywiadzie dla Bloomberga miliarder wyraził obawę, że zwykli ludzie dadzą się wciągnąć w bitcoinowe szaleństwo. I - jak pisze Bloomberg - prawdopodobnie ma rację. Rynek kryptowalut znajduje się w stanie swobodnego spadku po tym, jak w zeszłym tygodniu upadła stabilna kryptowaluta TerraUSD, pociągając za sobą inne waluty cyfrowe. Ponadto Bitcoin spadł w tym miesiącu o 27 proc., a Ethereum o 36 proc.
"Jeśli masz mniej pieniędzy niż Elon, powinieneś uważać" - powiedział Gates w lutym.
Szczepienia na COVID-19 bez mikrochipów
Gates znów został zapytany o wszczepienie mikroprocesorów do ludzkich głów przy użyciu szczepionek na COVID-19. I po raz kolejny zaprzeczył popularnej teorii spiskowej, która nie ma nic wspólnego z faktami.
Dlaczego miałbym chcieć wiedzieć, gdzie są ludzie? Co miałbym zrobić z tymi informacjami? - zastanawiał się.
Wyższe podatki dla miliarderów
Internauci zapytali Gates czy miliarderzy powinni płacić wyższe podatki. Sam Gates już wcześniej zapowiadał, że sam mógłby więcej pieniędzy oddawać do budżetu państwa. Jednak nie jest to takie prost. Biznesmen i filantrop ostrzegł, że zbyt wysokie stawki mogą doprowadzić do zwiększenia liczby osób unikających płacenia podatków.
Gates unikał natomiast odpowiedzi na pytania dotyczące jego podejścia względem Tesli. Gates przyjął krótką pozycję względem producenta samochodów elektrycznych. A to oznacza, że zarobi, gdy spadnie wartość spółki. To miało rozgniewać Elona Muska, który w tej sytuacji wycofał się z potencjalnej współpracy przy działaniach filantropijnych.
Odnosząc się do publicznej krytyki Muska, Gates powiedział wcześniej, że krótka pozycja w Tesli "nie ma nic wspólnego ze zmianami klimatycznymi", podkreślając, że istnieje różnica między stawianiem zakładów przeciwko jednemu producentowi samochodów elektrycznych a stawianiem zakładów przeciwko pojazdom elektrycznym w ogóle.