Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MWL
|
aktualizacja

"Szokujące wydatki" Orlenu. Botoks, prywatne loty i zakupy w Londynie

266
Podziel się:

"Fakt" sprawdził wydatki w paliwowym gigancie w czasie rządów Daniela Obajtka. Były minister aktywów państwowych Borys Budka zdradza, jakie wydatki w dokumentach widział, gdy dotarły do niego dokumenty. Obajtek uważa, że to "kolejne kłamstwo" - pisze dziennik.

"Szokujące wydatki" Orlenu. Botoks, prywatne loty i zakupy w Londynie
Borys Budka ujawnia, na co wydawano pieniądze Orlenu, gdy Daniel Obajtek był prezesem (Wikimedia Commons, Szczecinianka00 (CC BY-SA 4.0))

"Fakt" przypomina, że w latach 2018-2023 koszty reprezentacyjne w Orlenie wyniosły łącznie ponad 14 mln zł. W samym 2023 r. na organizację aktywności biznesowych przedstawicieli koncernu podczas wydarzeń branżowych w kraju i za granicą wydano ponad 6,6 mln zł.

- Widziałem wiele szokujących wydatków w Orlenie, które pojawiły się w pierwszych raportach, gdy tylko nowy zarząd rozpoczął kontrolę. Podejrzewam, że audyty, które rządzą się określonymi prawami, przyniosą jeszcze wiele rewelacji - mówi Borys Budka, były minister aktywów państwowych, pytany przez dziennik o ten temat.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: To nie koniec problemów Obajtka? "Nie wykręci się od odpowiedzialności"

"Prywatny folwark". Były minister wylicza wydatki Orlenu za czasów Obajtka

- To było bizancjum Obajtka i jego kolegów z zarządu. Zrobili z Orlenu prywatny folwark. Wchłonęli inne podmioty, żeby udawać, że dzięki temu zyski się zwiększają, a Orlen tak naprawdę służył temu, by pisowscy działacze mogli postępować w myśl zasady "hulaj dusza, piekła nie ma". To widać w skandalicznych wydatkach, które nie miały żadnego uzasadnienia - podkreśla polityk KO.

Budka przypomina m.in. wyjazd członków kierownictwa Orlenu, akurat bez prezesa Obajtka, na finał Formuły 1, co kosztowało kilkaset tysięcy złotych.

Były prywatne samoloty, na które członkowie zarządu Orlenu w jednym tylko roku wydali ponad 2 mln zł. No i oczywiście absolutne Bizancjum, gdy chodzi o służbowe karty płatnicze - stwierdza były minister.

- Zakupy praktycznie bez żadnej kontroli. Jeden z członków zarządu wydawał w Harrodsie w Londynie 10 tys. zł i była tam jedynie adnotacja "spotkanie z klientem - podarunek". Były to wydatki kilku-kilkunastotysięczne. Do tego płacenie służbową kartą za protetykę zębową czy nawet botoks. Jeden z wiceprezesów Orlenu potrafił wydać kilkadziesiąt tysięcy złotych na kubańskie cygara w ekskluzywnym salonie w Warszawie - wylicza Budka w rozmowie z "Faktem".

"Kolejne kłamstwo". Obajtek odpowiada na zarzuty

Dziennik napisał, że poprosił współpracowników Daniela Obajtka o komentarz byłego prezesa PKN Orlen, ale do czasu publikacji odpowiedzi nie otrzymał. Obajtek odniósł się jednak do zarzutów na platformie X.

"Milion złotych rocznie z mojej karty służbowej? Kolejne kłamstwo niemieckich mediów. Zajmijcie się cenami gazu i prądu od 1 lipca" - napisał były prezes Orlenu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(266)
WYRÓŻNIONE
loki
3 miesiące temu
Tylko Bizancjum Obajtka w zamkniętym zakładzie karny, zakończy ten proceder i buta wobec rozkradzionego kraju, sabotażysta
kolo
3 miesiące temu
Nie ma co blublać,tylko ukarać i skazać Obajtka na 5 lat za te kradzieże publicznych pieniędzy.
Twój nickk
3 miesiące temu
Przecież Obajtek mówił, że w czasie prezesury w Orlenie męczył się i dokładał do interesu ze swoich
NAJNOWSZE KOMENTARZE (266)
arturro
3 miesiące temu
Dwa spore ząbki czosnku kroimy zaś na cienkie plasterki. Cebulę szybko, by oczy się nam nie załzawiły, kroimy na małe kawałeczki. Na dużej patelni rozgrzewamy 2 łyżki oleju. Dodajemy posiekaną cebulę, lekko solimy i smażymy na sporym ogniu przez minutę. Cały czas mieszamy. Kiedy cebula lekko się zeszkli, dodajemy boczek i smażymy następną minutę, cały czas mieszając. Teraz do patelni dodajemy plasterki czosnku, mieszamy, trzymamy na ogniu kilka chwil. Czas na mielone mięso. Drobiowe rzecz jasna. Dodajemy je do patelni i smażymy na średnim ogniu. Cały czas intensywnie mieszamy i rozdrabniamy, by było w jak najmniejszych kawałkach. Kiedy mięso całkowicie zmieni kolor, wlewamy wodę. Dodajemy koncentrat pomidorowy. Sos doprawiamy suszonym oregano, bazylią oraz płatkami chili. Zamiast płatków możesz użyć suszonego chili lub ostrej papryki. Jeszcze sporo świeżo zmielonego czarnego pieprzu i wszystkie zioła mamy ogarnięte. Całość mieszamy i gotujemy na średnim ogniu przez około 10 minut, aż sos zgęstnieje. W tym czasie gotujemy makaron. Do osolonego wrzątku wrzucamy makaron. Dowolnego kształtu. Gotujemy nie dłużej, niż jest napisane na opakowaniu. Kiedy sos się gotuje, dużego pomidora kroimy na drobną kostkę. Nie byłbym sobą, gdybym do sosu nie dodał słodkiej śmietanki :) Oraz garści świeżych liści bazylii. Dzięki tym dodatkom sos będzie miał wyjątkowy smak i aromat, o apetycznym kolorze nie wspominając :) Wszystko mieszamy i sos jest prawie gotowy :) Doprowadzamy go do wrzenia, dodajemy posiekane pomidory, mieszamy i zestawiamy z ognia.
fiku miku
3 miesiące temu
Pierś kurczaka kroimy na kawałki na jeden mały kęs. Kawałki mięsa przekładamy do miski. Doprawiamy sporą ilością czarnego pieprzu, świeżo zmielonego rzecz jasna, bo tylko taki ma wspaniały smak i aromat. Soli dodajemy sporą szczyptę. Mieszamy, by wszystkie kawałki pokryły się solą i pieprzem. Wsypujemy mąkę i ponownie dokładnie mieszamy, by równomiernie pokryła wszystkie kawałki. Na dużej patelni rozgrzewamy olej. Wrzucamy cebulę, lekko solimy. Smażymy przez minutę cały czas mieszając. Dodajemy pieczarki, mieszamy i często mieszając smażymy na średnim ogniu przez około 3 minuty. Przekładamy z patelni do głębokiego talerza. Odstawiamy na bok. Na patelnię po smażeniu pieczarek wrzucamy mięso. Smażymy na średnim ogniu cały czas mieszając, aż całkowicie zmieni kolor i zacznie się rumienić na brzegach. Dodajemy podsmażone pieczarki z cebulą. Mieszamy. Dodajemy słodką wędzoną paprykę oraz pieprz. Jak nie masz wędzonej papryki, dodaj zwykłą paprykę w proszku, też będzie smacznie. Wlewamy bulion. Gotujemy na średnim ogniu przez około 10 minut, aż sos zgęstnieje. Do kwaśnej śmietany dodajemy słodką śmietankę oraz kilka łyżek gorącego sosu. Mieszamy. Wlewamy do patelni, mieszamy i doprowadzamy do wrzenia na małym ogniu. Wsypujemy połowę pokrojonych ogórków. Ostatni raz mieszamy i odstawiamy danie na kilka minut, by nabrało pełni smaku. Gulasz podajemy posypany kawałkami ogórków i natką pietruszki.
on z krakowa
3 miesiące temu
Kiszone ogórki kroimy zaś w małą kosteczkę. A jak masz ogórki małosolne, to nie zawahaj się ich użyć. Pierś kurczaka kroimy na kawałki na jeden mały kęs. Kawałki mięsa przekładamy do miski. Doprawiamy sporą ilością czarnego pieprzu, świeżo zmielonego rzecz jasna, bo tylko taki ma wspaniały smak i aromat. Soli dodajemy sporą szczyptę. Mieszamy, by wszystkie kawałki pokryły się solą i pieprzem. Wsypujemy mąkę i ponownie dokładnie mieszamy, by równomiernie pokryła wszystkie kawałki. Na dużej patelni rozgrzewamy olej. Wrzucamy cebulę, lekko solimy. Smażymy przez minutę cały czas mieszając. Dodajemy pieczarki, mieszamy i często mieszając smażymy na średnim ogniu przez około 3 minuty. Przekładamy z patelni do głębokiego talerza. Odstawiamy na bok. Na patelnię po smażeniu pieczarek wrzucamy mięso. Smażymy na średnim ogniu cały czas mieszając, aż całkowicie zmieni kolor i zacznie się rumienić na brzegach. Dodajemy podsmażone pieczarki z cebulą. Mieszamy. Dodajemy słodką wędzoną paprykę oraz pieprz. Jak nie masz wędzonej papryki, dodaj zwykłą paprykę w proszku, też będzie smacznie. Wlewamy bulion. Gotujemy na średnim ogniu przez około 10 minut, aż sos zgęstnieje. Do kwaśnej śmietany dodajemy słodką śmietankę oraz kilka łyżek gorącego sosu. Mieszamy. Wlewamy do patelni, mieszamy i doprowadzamy do wrzenia na małym ogniu. Wsypujemy połowę pokrojonych ogórków. Ostatni raz mieszamy i odstawiamy danie na kilka minut, by nabrało pełni smaku. Gulasz podajemy posypany kawałkami ogórków i natką pietruszki.
gazeciaż
3 miesiące temu
Cebulę kroimy w drobną kosteczkę. Natkę pietruszki i bazylię drobno siekamy. Zielony, marynowany pieprz siekamy na małe kawałki. Do patelni wrzucamy masło, wlewamy olej. Kiedy masło się roztopi wsypujemy cebulę i solimy. Smażymy na dużym ogniu cały czas mieszając przez minutę. Dodajemy pory, mieszamy i smażymy na średnim ogniu przez 3-4 minuty. Kiedy pory zmiękną, wlewamy słodką śmietankę. Doprawiamy świeżo zmielonym czarnym pieprzem. Trzymamy na dużym ogniu, często mieszając, aż śmietanka prawie cała odparuje. Dodajemy posiekane zioła i zielony pieprz. Mieszamy, trzymamy na ogniu przez kilka chwil. Odstawiamy na bok. Blachę do pieczenia smarujemy olejem. Układamy kawałki ryby. Na każdym kawałku kładziemy masło. Doprawiamy solą. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 230 stopni. Pieczemy przez 5 minut. Wyjmujemy z piekarnika. Na podpieczoną rybę wykładamy pory. Posypujemy grubo startą czerstwą bułką. Wstawiamy ponownie do gorącego piekarnika i zapiekamy przez 7 minut
KOSZMAR
3 miesiące temu
Czytając te głupoty myślę, że to dobrze ,że media są niszczone.
...
Następna strona