Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KRO
|

Bizancjum w TVP. Tłumaczymy, o czym mówił Donald Tusk

26
Podziel się:

Donald Tusk zapowiedział, że będzie rezerwa na wsparcie mediów publicznych. – Ale nie będzie to Bizancjum. Te miliardy, które potem przekładają się na jakieś absolutnie kosmiczne zarobki – stwierdził. Użycie zwrotu "Bizancjum" nie jest przypadkiem. Tak sytuację w TVP określiła Najwyższa Izba Kontroli.

Bizancjum w TVP. Tłumaczymy, o czym mówił Donald Tusk
Miliardy dla TVP. Oto jak dotychczas wydawano pieniądze w telewizji publicznej (Adobe Stock, OlekAdobe)

Media publiczne stały się elementem rozgrywki między rządem a prezydentem. Andrzej Duda zawetował rządową ustawę okołobudżetową, gdyż znalazły się w niej zapisy gwarantujące dotacje dla mediów publicznych w wysokości ok. 3 mld . Głowa państwa podkreśliła, że nie zgadza się na sposób przeprowadzenia zmian w mediach przez rząd Donalda Tuska.

Miliardy dla TVP na ostrzu noża

Do tej kwestii odniósł się sam premier na środowej konferencji prasowej. Szef rządu ocenił, że propozycja jego gabinetu była "bardzo przemyślana", gdyż tylko umożliwiała przesunięcie pieniędzy na media publiczne, a nie – jak stwierdził – "narzucała" taką zmianę, jak za czasów poprzednich rządów.

Pan prezydent zawetował tę ustawę. Przygotowaliśmy nowy projekt ustawy, gdzie już wprost te 3 mld zł z obligacji będzie do dyspozycji NFZ z przeznaczeniem na onkologię dziecięcą, psychiatrię dziecięcą, na choroby rzadkie, genetyczne, i, jeśli coś z tych trzech miliardów zostanie, na inne programy onkologiczne – ogłosił Donald Tusk.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "To pomylone". Tego pytania ws. TVP nikt nie zadaje. Dlaczego?

Pieniądze jednak ostatecznie do mediów publicznych nie trafią. Rządzący podkreślali, że wobec prawdopodobnej straty, którą wykażą spółki, konieczne są zatem inne, błyskawiczne działania. Stąd właśnie decyzja o postawieniu ich w stan likwidacji.

"Bizancjum" w TVP

Donald Tusk stwierdził, że media publiczne to obecnie "stajnia Augiasza", m.in. ze względu na przerost zatrudnienia czy zbyt wysokie płace niektórych pracowników. Posprzątanie jej jednak wymaga pewnego zabezpieczenia finansowego, gdyż będzie – jak stwierdził premier – kosztowne. Stąd właśnie pomysł 3 mld zł.

Ale nie będzie to Bizancjum. Te miliardy, które potem przekładają się na jakieś absolutnie kosmiczne zarobki, premie funkcjonariuszy PiS-owskich w tych mediach. Tu chodzi także o racjonalne działania menedżerskie, gospodarcze. Marnotrawiono tam gigantyczne środki i w związku tym trzeba będzie podejmować też decyzje restrukturyzacyjne. Temu będzie czas poświęcał minister kultury, a nie, szukaniu pieniędzy w nowej ustawie (okołobudżetowej – przyp. red.) – stwierdził szef rządu.

Użycie określenia "Bizancjum" na stan finansów TVP nie jest przypadkowe. Tak samo określiła je Najwyższa Izba Kontroli w jednym ze swoich ostatnich raportów.

Oto stan finansów telewizji publicznej

Jak już pisaliśmy w money.pl, z ustaleń NIK wynika, że dotacje budżetowe w wysokości 1 mld 711,4 mln zł w 2021 r. stanowiły 54,4 proc. przychodów TVP. Rok później otrzymała ona 1 mld 786 mln zł publicznych pieniędzy (52,3 proc. wszystkich przychodów). W tym roku natomiast publiczna telewizja dostała niemal 2 mld 348 mln zł.

Finansowa kroplówka od państwa zresztą co roku się zwiększała (w latach 2017-2022 TVP otrzymała ok. 7,2 mld zł z budżetu), natomiast przychody z innych tytułów pozostały na podobnym poziomie (wyjątkiem jest tu 2020 r. naznaczony pandemiąlockdownami).

Efekt? TVP z roku na rok coraz bardziej uzależniała się od dotacji państwa, co widać na poniższym wykresie. Jeszcze w 2017 r. udział rekompensat w przychodach telewizji wynosił 16,7 proc., podczas gdy w ostatnich dwóch latach przekroczył on połowę.

Ogromne pensje pracowników

Jednak mimo państwowego wsparcia, wyniki TVP z roku na rok są coraz słabsze. W 2020 r. spółka osiągnęła zysk netto na poziomie 198,3 mln zł. Rok później – już tylko 3,9 mln zł. W 2022 r. natomiast zanotowała stratę rzędu 50,7 mln zł.

Być może część odpowiedzi na pytanie, co się dzieje z pieniędzmi w TVP, kryje się w strukturze płac, co do której NIK zgłosiła szereg uwag. Zacytujmy tu fragment raportu:

Najwyższa Izba Kontroli ocenia, że o ile wynagradzanie członków organów korporacyjnych spółki Telewizja Polska SA, z zastrzeżeniem stwierdzonych uchybień, odpowiadało obowiązującym regulacjom, to prowadzona w Spółce w badanym okresie polityka kadrowo-płacowa i sfera zawierania umów cywilnoprawnych z pracownikami i współpracownikami dotknięte były licznymi i istotnymi, również z finansowego punktu widzenia, nieprawidłowościami oraz zaistniały w nich okoliczności wskazujące na przypadki działania w sytuacjach konfliktu interesów i relacji mogących prowadzić do zjawisk korupcjogennych.

I tak zatrudnieni na podstawie umowy o pracę mogli liczyć na średnią pensję wysokości 9 832 zł brutto w 2020 r. Rok później kwota ta wynosiła już 10 491 zł, a w 2022 r. – 11 317 zł.

TVP w ostatnich dwóch latach zawarła też 2,48 tys. umów cywilnoprawnych o łącznej wartości brutto ok. 35 mln zł, z czego wypłaciła łącznie ok. 25,5 mln zł. Dwójka rekordzistów w rok zarobiła ponad 1 mln zł.

Na pensje rady nadzorczej spółka przeznaczyła ok. 216,1 mln zł w 2021 r. i 218,5 mln zł w 2022 r. Zarząd natomiast podzielił się sumą ponad 1,5 mld zł w 2021 r. i niecałymi 1,6 mld zł w 2022 r. Do czerwca 2023 r. natomiast na konta członków zarządu trafiło ok. 837,5 mln zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(26)
WYRÓŻNIONE
Nick
rok temu
Gdzie nie spojrzeć, rządzący za nasze pieniądze i na kredyt organizują sobie Bizancjum. Państwo ma być minimalne i skromne, a budżet zrównoważony. Normalny człowiek potrafi gospodarnie obchodzić się ze swoimi pieniędzmi, a politycy i urzędnicy totalnie odwrotnie. Trzaskowski postawił w Warszawie paskudne jajo za dwieście tysięcy złotych, potrafią zrobić szaletę miejska w cenie domu jednorodzinnego, albo super inwestycje typu huśtawki patriotyczne PiSu z paździerza za miliony. Dość! Zmieniliśmy władzę, bo chcemy zmian! Koniec rozdawnictwa, zadłużania, łupienia nas na 50 procent zarobionych pieniędzy, utrzymywania armii urzędników, 40letnich emerytów i przepalania miliardów złotych na absurdy!
dziadek
rok temu
Może by tak wzorem Szwajcarii ustalić najwyższą płacę na wysokości dziesięciokrotnej najniższej. Tam też się to nie wszystkim podobało, ale przeszło.
Nina
rok temu
#zamachnamedia pensje i pensje mydlenie oczu dla naiwnych i tych mniej rozgarniętych w tematyce krajowej a złamanie Konstytucji "dziennikarze" usłużni władzy i politykom przyklepali milczeniem, powinni odbierać uprawnienia dziennikarskie za manipulacje, fałszowanie informacji i fejkowe wpisy. Dość propagandy politycznej we wszystkich mediach. Trzeba pogonić takie pseudo dziennikarstwo z Polski tak samo jak pseudo demokratów i pseudo obrońców Konstytucji
NAJNOWSZE KOMENTARZE (26)
Maja
rok temu
Brawo Tusk jesteś wielki....Brawo Sienkiewicz jesteś wielki dziękuję :) Powodzenia!!!
BEZ HEJTU !
rok temu
artykuł na ZAMÓWIENIE ❗
Eee
rok temu
Pisowcy i ich zwolennicy bardzo chcą stanu wojennego, a mogli za Covid 19, chociaż stan wyjątkowy ogłosić, to by nie mieli kłopotów z wyborami na prezydenta.
Mark
rok temu
Jeżeli Duda tak broni TVP i Kaczyńskiego , to jakie pieniądze miał Duda na boku z TVP ?, ile zarobił na lewo ?.
cxz
rok temu
KRO proszę poprawić jednostki w wynagrodzeniach zarządu i RN (nie mld, lecz mln i nie mln, a tys.)
...
Następna strona