Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Agnieszka Zielińska
Agnieszka Zielińska
|
aktualizacja

Biznes reaguje na zatrzymanie Kamińskiego i Wąsika. "Dochodzimy do granicy"

1190
Podziel się:

Dochodzimy do granicy, której politykom przekraczać nie wolno. Obecna narracja PiS związana z aresztowaniem Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika jest niebezpieczna - mówią przedstawiciele biznesu w rozmowie z money.pl. Jak dodają, ostatnie wydarzenia, to sygnał, że "destrukcja państwa się kończy".

Biznes reaguje na zatrzymanie Kamińskiego i Wąsika. "Dochodzimy do granicy"
Przedsiębiorcy komentują polityczne zamieszanie. "Tej granicy nie wolno przekraczać” (East News, Paweł Wodzyński)

Trwa zamieszanie związane z zatrzymaniem polityków Prawa i Sprawiedliwości Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika. Burza na szczytach polskiej władzy na razie nie spowodowała osłabienia kursu złotego, szczególnie gwałtownie nie zareagowała też giełda. Doniesienia o przełożeniu obrad Sejmu, na których uchwalany ma zostać budżet, również nie zaowocowały negatywnymi skutkami.

Przedstawiciele przedsiębiorców poproszeni przez money.pl o komentarz dotyczący ostatnich wydarzeń, reagują z niepokojem. Podkreślają, że narracja PiS-u wobec ostatnich wydarzeń jest dla Polski bardzo niebezpieczna. Ich zdaniem obecna sytuacja, to także początek końca prawnej obstrukcji w kraju, a także sygnał, że wszyscy są równi wobec prawa. - Dochodzimy do granicy, której politykom przekraczać nie wolno - podkreślają nasi rozmówcy.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Polska po 8 latach rządów PiS. Prof. Leszek Balcerowicz postawił diagnozę

"Dochodzimy do granicy, której nie wolno przekraczać"

Łukasz Bernatowicz, prezes Związku Pracodawców BCC, przypomina, że każdy biznes ceni sobie przede wszystkim spokój, transparentność i przewidywalność. Jeśli te kryteria nie są spełnione, tym trudniej prowadzi się biznes.

W rozmowie z money.pl podkreśla, że Polska od wielu lat spadała w rankingu Doing Business (ranking publikowany corocznie przez Bank Centralny, w którym oceniane są warunki prowadzenia działalności gospodarczej w 190 krajach świata - przyp. red). Jednym z głównych powodów tych spadków były nieprzejrzyste i skomplikowane przepisy dla przedsiębiorców.

Narracja, którą teraz forsuje opozycja, jest bardzo niebezpieczna dla naszego kraju. PiS dla swoich interesów jest gotowe doprowadzić do paraliżu prawnego, co jest działaniem wbrew polskiej racji stanu. Nie ma np. żadnych przesłanek, aby skracać kadencję Sejmu. Jest to działanie wbrew interesowi państwa. Obecnie dochodzimy więc do cienkiej granicy, której politykom nie wolno przekraczać, jeżeli chcą być postrzegani za tych, którym zależy na dobru państwa - ocenia.

Według niego, z punktu widzenia prowadzenia biznesu w Polsce, obecny chaos powinien zostać szybko ukrócony, w przeciwnym wypadku ta sytuacja będzie eskalować. W praktyce do Trybunału Konstytucyjnego mogą być kierowane wnioski o stwierdzenie nieważności niektórych ustaw, co jest zagrożeniem dla obrotu prawnego. - Trudno prowadzić biznes w takim momencie. Brak przewidywalności obrotu prawnego sprawia, że ryzyko dla biznesu rośnie - mówi.

Pojawia się również groźba utraty inwestorów, którzy mogą dojść do wniosku, że nie ma sensu narażać się na ryzyko inwestowania w kraju, w którym otoczenie prawne jest nieprzewidywalne. Ten negatywny scenariusz zakłada, że ten paraliż może trwać nawet do wyborów prezydenckich.

"To początek końca państwa równoległego"

Bernatowicz widzi jednak również plusy obecnej sytuacji. - Ostatnie wydarzenia biznes odczytuje, jako początek końca tzw. państwa równoległego, a także wyraźny sygnał, że wszyscy są równi wobec prawa. Gdyby prawomocny wyrok sądu nie był egzekwowany, byłby to najgorszy scenariusz, który mógłby się wydarzyć. Obecna sytuacja pokazuje, także, że obecny rząd będzie walczyć z prawną obstrukcją - tłumaczy.

Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP, komentując ostanie wydarzenia, zwraca z kolei uwagę na reakcję rynków finansowych. Obecnie nie wykazują one oznak zaniepokojenia sytuacją w Polsce. Złoty, który wyraźnie umocnił się w reakcji na wynik wyborów, po przejściowej słabości, powrócił znów do najmocniejszych poziomów.

Zdaniem eksperta Pracodawców RP, warto jednak pamiętać, że rynki finansowe nie zawsze reagują od razu na polityczne wydarzenia.

- Nie należy więc obecnej sytuacji bagatelizować, zwłaszcza że trudna sytuacja polityczna w danym kraju ma także wpływ na wycenę jego aktywów - mówi Sobolewski w rozmowie z money.pl.

Biznes patrzy na to z niepokojem

Odnosząc się bezpośrednio do sytuacji biznesu, ekonomista zauważa wspólną perspektywę dla wszystkich przedsiębiorstw, niezależnie od ich wielkości i skali. W praktyce chaos prawny i niepewność, związana z obrotem prawnym, negatywnie wpływa na każdy biznes.

Optymalny scenariusz powinien być więc następujący: większościowa koalicja realizuje program wyborczy, za którym opowiedział się także suweren. Ma więc możliwość realizacji wizji, którą przedstawiła w trakcie kampanii. Obecnie w jakimś sensie jest to zagrożone, dlatego biznes patrzy na tę sytuację z dużym niepokojem - twierdzi Sobolewski.

Jak dodaje, paradoksalnie nadchodzący czas związany z możliwością obstrukcji na linii prezydent-premier, może być dla biznesu okresem wytchnienia, bo przynajmniej w tym okresie nikt przedsiębiorców niczym nie zaskoczy. Przypomina także, że w ostatnich latach mieliśmy do czynienia z wieloma negatywnymi skutkami działań polityków i ciągłym zaskakiwaniem biznesu, czego dobitnym przykładem był Polski Ład, wielokrotnie zmieniany od momentu wejścia w życie.

Trzeba naprawić to, co zostało zepsute. Jest analogia do PRL

Wydarzenia, których obecnie jesteśmy świadkami, są początkiem naprawiania tego, co w ostatnich latach zostało zepsute. Inwestorzy i przedsiębiorcy patrzą więc na to ze zrozumieniem - uważa z kolei Paweł Wojciechowski, były minister finansów.

Jego zdaniem może to nasuwać analogie z okresem po PRL-u. Zachodzące wówczas zmiany postrzegano jako te, które zmierzają w dobrym kierunku. W negatywnym scenariuszu można się jednak spodziewać, że ustawy przygotowane przez obecny rząd, będą zaskarżane do Trybunału Konstytucyjnego.

Prezydent Andrzej Duda powinien mieć jednak świadomość, że jeżeli będzie chciał wetować wszystko, będzie to bardzo źle odebrane. Byłaby to obstrukcja na skalę niespotykaną dotąd w Europie - podkreśla nasz rozmówca.

Przypomnijmy: we wtorek Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński zostali zatrzymani w Pałacu Prezydenckim i przewiezieni na komendę policji przy ulicy Grenadierów w Warszawie, następnie zostali rozdzieleni: Kamiński trafił do zakładu karnego w Radomiu, a Wąsik do zakładu pod Ostrołęką. W czwartek prezydent Andrzej Duda poinformował o decyzji ws. wszczęcia - na prośbę żon Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika - postępowania ułaskawieniowego wobec obu polityków PiS. To druga taka decyzja głowy państwa w tej sprawie.

Byli szefowie MSW i CBA zostali w grudniu 2023 roku skazani prawomocnym wyrokiem na dwa lata więzienia za działania operacyjne w związku z tzw. aferą gruntową. Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński kwestionowali wyrok, powołując się na wydane w 2015 roku prezydenckie ułaskawienie.

Agnieszka Zielińska, dziennikarka money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(1190)
WYRÓŻNIONE
Basia
12 miesięcy temu
Silni ludzie przyszli by podpalić Nasz Dom Polskę
Puk
12 miesięcy temu
Teraz dopiero biznes ruszy , firmy krzaki będą rosły jak grzyby po deszczu.
piotruś pan
12 miesięcy temu
Łapówki i koperty znowu legalne , hura wiwat rząd , wiwat premier. Nareszcie przejrzyste reguły , więcej dasz , kontrakt masz.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (1190)
marrr
11 miesięcy temu
Panie Bernatowicz ale rząd się nie zajmuje realizacją obietnic przedwyborczych,no może oprócz wsadzania polityków obecnej opozycji do więzień.Przeciwnie po kolei się wycofuje z obiecanek co było do przewidzenia.Już nam kiedyś obiecywali drugą Irlandię, a mieliśmy gorzej jak Peru.I teraz też tak będzie że wszystko zniszczą.Panie Bernatowicz niech pan nie plecie bzdur bo normalni Polacy widzą co się dzieje.
gość
11 miesięcy temu
No przecież.CBA do likwidacji.Nie po to objeliśmy władze,żeby nas ktoś kontrolował.
Pogoda
11 miesięcy temu
Proszę to powiedzieć do obecnego rządu. Wprowadzili w Polsce terror.
ALEX
11 miesięcy temu
DESTRUKTOR PRZY WLADZY.
DONALD
11 miesięcy temu
SPRZEDAM POLSKE ZA ZLOTOWKE.
...
Następna strona