Podczas rozmowy w Polsat News o zaprzysiężeniu 46. prezydenta USA Joe Bidena i wspólnych interesach Polski i Stanów Zjednoczonych, Błaszczak został zapytany, czy z takimi właśnie interesami wiąże się jego zapowiedź z 29 grudnia ub. roku, gdy stwierdził, że "przyszły rok rozpoczniemy od dużego kontraktu".
Szef MON zaprzeczył. "Nie. To jest kontrakt, który nie dotyczy akurat w tej sferze współpracy wojskowej ze Stanami Zjednoczonymi" - powiedział.
"W ubiegłym roku odebraliśmy na przykład kilkaset rakiet Spike (przeciwpancernych pocisków rakietowych precyzyjnego rażenia - PAP) wyprodukowanych przez polski przemysł zbrojeniowy, odebraliśmy rakiety kupione w Stanach Zjednoczonych - rakiety powietrze-powietrze dla F-16".
Zdaniem Błaszczaka obecnie nadrabiane są "zapóźnienia, które były dokonane jeszcze przed 2015 rokiem", a jako jeden z przykładów podał odebranie ponad 10 tysięcy karabinków Grot, produkowanych w Radomiu.
Czytaj też: Szczepienia na COVID-19. MON wysłało pismo do żołnierzy. Szkolenia i misje tylko dla zaszczepionych
Szef MON zaznaczył, że "ponad 60 proc. uzbrojenia, które jest na wyposażeniu Wojska Polskiego pochodzi z polskich zakładów zbrojeniowych". Na potwierdzenie tego powtórzył, że odebrano karabinki Grot i wspomniał o pistoletach VIS 100. "Również ponad 5 tys. pistoletów trafia do Wojska Polskiego, a więc ten proces został bardzo zdynamizowany" - ocenił minister obrony. (PAP)