Śledztwo w sprawie afery KNF ciągle się toczy. W czwartek zeznania w sprawie jako świadek złożył prezes NBP Adam Glapiński. Media spekulowały, że on też - tak samo jak były szef KNF Marek Ch. - mógł zostać nagrany. Wskazywano również na jego powiązania z byłym przewodniczącym KNF.
Temat ten jest żywo komentowany w mediach polskich, ale problem dostrzega też zagranica. Przesłuchanie Adama Glapińskiego odnotował amerykański Bloomberg, który przypomniał, że opozycja domagała się ustąpienia ze stanowiska prezesa NBP i powołania sejmowej komisji śledczej.
Bloomberg zaznaczył, że w reakcji na informację o przesłuchaniu na wartości lekko straciła polska waluta. Zauważa, że skandal wokół nadzoru finansowego wzbudził wątpliwości co do wiarygodności i niezależności instytucji kontrolujących m.in. sektor bankowy.
- W interesie inwestorów zagranicznych jest pozostanie prezesa NBP na stanowisku, bo będzie to oznaczać, że bank centralny działa dobrze. Gdyby jego pozycja była w jakikolwiek sposób zagrożona, doprowadziłoby to do przejściowych wahań na rynkach - komentuje Rafał Benecki, główny ekonomista ING, cytowany przez Bloomberga. Dodaje jednocześnie, że fundamenty polskiej gospodarki są ciągle silne.
NBP musi być czysty jak łza
O to, jak za granicą postrzega się całą tę sytuację, zapytaliśmy Anetę Buchert, która w przeszłości pracowała w Londynie dla czołowych banków inwestycyjnych świata.
- NBP czy KNF to jedne z najważniejszych instytucji zaufania publicznego. Muszą być czyste jak łza. Są gwarantem stabilności i transparentności systemu finansowego. Polska, aspirując do grona krajów najbardziej rozwiniętych, musi strzec wiarygodności tych instytucji - podkreśla Buchert.
Tłumaczy też, że każda informacja, która mogłaby podważać wiarygodność takich instytucji jak bank centralny, może zachwiać rynkami. Wrażliwy jest szczególnie rynek walutowy i giełda.
"Kompromitująca afera"
- Inwestorzy, patrząc na Polskę, oceniają głównie całokształt gospodarczo-polityczny, a sytuacja makroekonomiczna kraju jest dobra. Również niedawne uznanie Polski jako kraju rozwiniętego w indeksach Russell jest dla wizerunku kraju bardzo pozytywne. Jednak sama afera KNF jest zdecydowanie kompromitująca, a informacje z nią związane, takie jak przesłuchanie prezesa NBP, pojawiają się w mediach finansowych - podkreśla ekonomistka.
Nie kryje, że w londyńskim city afera KNF czy temat przesłuchania funkcjonują głównie wśród inwestorów skoncentrowanych na rynkach Europy Środkowo-Wschodniej. Nie jest szeroko akcentowany. Obecnie wszystko zaczyna się i kończy na brexicie i sytuacji w Stanach Zjednoczonych.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl