Błędne dane dotyczące lotu powodowały, że system kontroli miał obniżać nos maszyny – wykryli piloci testujący samoloty 737 MAX – pisze next.gazeta.pl.
Jak nieoficjalnie ustalił Bloomberg, kolejnym problemem ma być usterka skrzydła na ogonie samolotu.
Zdaniem koncernu wykryte problemy dotyczą oprogramowania, a nie sprzętu. "Jesteśmy przekonani, że chodzi o aktualizację oprogramowania, a nie aktualizację sprzętu" - stwierdził dyrektor generalny Boeinga Dennis Muilenburg, cytowany przez Bloomberg.
Kolejne wykryte problemy chce zweryfikować Federalna Administracja Lotnictwa.
Boeing w drugim kwartale 2019 roku zanotował mniejszą aż o 35 proc. sprzedaż samolotów, a okres ten zakończony został ze stratą sięgającą aż 2,9 mld dol., czyli ponad 11 mld zł. W związku z problemami z linią 737 MAX poważnie rozważać ma wstrzymanie jej produkcji.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl