W Warszawie wydanych zostało 161 tys. zaświadczeń potwierdzających użytkowania wieczystego we własność 62 proc. nieruchomości. Warszawa ma 448 tysięcy użytkowników wieczystych gruntów zabudowanych budynkami mieszkalnymi. Najwięcej w Polsce. Mimo przyśpieszenia prac już wiadomo, że urzędnicy nie zdążą wysłać dokumentów wszystkim.
We Wrocławiu z kolei wydanych zostało w sumie około 51 tys. zaświadczeń. "Szacujemy, że do 5 proc. zaświadczeń nie zostanie wydanych w terminie do 31 grudnia z powodów obiektywnych, tj. toczących się postępowań dotyczących ustalenia opłaty, udzielenia pomocy publicznej, trwających podziałów nieruchomości lub innych regulacji stanów prawnych" – poinformował money.pl Wojciech Koerber z departamentu prezydenta, komunikacji społecznej.
Gorączka panuje w urzędach miejskich w całym kraju, gdyż te zgodnie z założeniami powinny rozesłać dokumenty do końca roku.
Ma to związek z końcem użytkowania wieczystego gruntów zabudowanych na cele mieszkaniowe. Tym samym z początkiem stycznia 2019 r 2,5 mln Polaków stało się właścicielami gruntów pod swoimi blokami.
By jednak przekształcenie mogło zostać w pełni przeprowadzone, nowi właściciele gruntów muszą otrzymać od urzędów gminy zaświadczenie o przekształceniu użytkowania i wnieść opłatę przekształceniową.
Bonifikaty. Kilka tysięcy złotych w kieszeni
Opłata za przekształcenie będzie naliczana co roku przez okres 20 lat. Wynosi tyle, co opłata związana z użytkowaniem wieczystym. Kwota zależna jest od ceny nieruchomości.
Przykład? Właściciel mieszkania w 10 piętrowym bloku we Wrocławiu uzyskał udział gruncie pod budynkiem, za który musi zapłacić 8 188,40 zł. Kwota ta jednak rozbita zostaje na 20 lat po 409,42 zł.
Jednak może się ubiegać o bonifikatę, składając stosowny wniosek. Jej maksymalna wysokość różni się w zależności od gminy. Warszawa przyznaje ulgę w wysokości 98 proc. We Wrocławiu bonifikata dla dotychczasowych użytkowników wieczystych na gruntach Skarbu Państwa jest niezmienna w całym czasie obowiązywania opłaty i wynosi 90 proc.
Gmina wylicza jednorazową opłatę i wysyła pismo z decyzją. W naszym przykładzie będzie to 818,84 zł. Jak informuje Urząd Miasta, "złożenie wniosku nie rodzi zobowiązania do dokonania wpłaty, dlatego dotychczasowi użytkownicy wieczyści pomimo uzyskania Informacji o wysokości opłaty jednorazowej nie mają obowiązku z tego uprawnienia skorzystać".
Czas ucieka
Jednorazowa wpłata w oczywisty sposób się opłaca. Zamiast 8 tys. zł grunt pod nieruchomością ”kosztuje” nas nieco ponad 800 zł.
Trzeba jednak pilnować terminu. Uzyskanie bonifikaty jest możliwe tylko przy wpłacie przed 29 lutego 2020 r. Po wniesieniu opłaty otrzymuje się dokument potwierdzający spłatę należności. Następnie należy złożyć wniosek w sądzie wieczystoksięgowym o wykreślenie roszczenia o opłatę wpisanego w księdze wieczystej.
Jeśli jednak tę datę przegapimy, trzeba będzie płacić wcześniej wyliczoną roczną opłatę przez 20 kolejnych lat.
Jak ma się do tego poślizg urzędników? Jak zapewniają pracownicy Urzędu Miasta nie wpłynie on na wysokość bonifikaty i możliwość jednorazowej wpłaty.
”Właściciele, którzy nie otrzymali zaświadczenia w tym roku, nie stracą prawa do bonifikaty. W przypadku wydania zaświadczeń po 30.11.2019 roku właścicielom lokali mieszkalnych i budynków mieszkalnych jednorodzinnych, będącym osobami fizycznymi, przysługuje bonifikata w wysokości 90 proc.” – informuje Miasto.
Ważne jest, aby pamiętać o terminach. Jeśli zaświadczenie zostało doręczone po 30 listopada, właściciel ma 2 miesiące na zgłoszenie zamiaru wniesienia opłaty jednorazowej. I kolejne dwa na zapłatę, licząc od daty otrzymania informacji o wysokości opłaty jednorazowej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl