Agencje nieruchomości nie nadążają z prezentowaniem działek za miastem, ale też położonych w jakichś typowo wakacyjnych miejscowościach, na przykład nad jeziorami. Największy ruch widać na rynku działek pozwalających na budowę. W pierwszym kwartale br. zainteresowanie nimi było nie tylko o 2/3 wyższe niż przed rokiem, ale też w ogóle najwyższe w historii – zauważa Bartosz Turek, główny analityk HRE Investments.
O tym, że wśród zieleni chcemy się niekoniecznie budować, ale odpoczywać w jej otoczeniu, świadczyć może zwiększone zainteresowanie ROD, czyli Rodzinnymi Ogródkami Działkowymi. Zainteresowanie nimi wzrosło w ciągu roku odpowiednio o połowę i jedną czwartą.
Działki leśne też znajdują nabywców
Większym zainteresowaniem niż przed rokiem (wzrost o 38 proc.) cieszyły się też w pierwszym kwartale 2021 roku działki rolne. Przemawia za nimi przeważnie wielokrotnie niższa cena za metr niż w przypadku działek rekreacyjnych czy ROD. Problem w tym, że możliwość zakupu parceli o powierzchni ponad 1 ha jest w Polsce ograniczony. Poza tym, budowa czegokolwiek na gruncie ornym czy łące może się okazać niemożliwa.
Podobnie jest z działkami leśnymi. Nie zmienia to jednak faktu, że jest to też typ działki którym zainteresowanie najszybciej w ostatnim roku rosło (aż o 70 proc.). Może to wynikać z potrzeby Polaków do obcowania z przyrodą, ale też z potrzeby zainwestowania kapitału czy chęci podjęcia produkcji leśnej. Trzeba mieć przy tym świadomość, że choć zainteresowanie działkami leśnymi wyraźnie wzrosło, to wciąż jest ono śladowe w porównaniu do wspomnianych na wstępie działek budowlanych.
Nie ma zaskoczeń: jest coraz drożej. Ale o ile?
Naturalną konsekwencją boomu na działki powinny być rosnące ceny. Problem w tym, że dane na ten temat nie są idealne. Bartosz Turek zwrócił uwagę, że dane o cenach w województwach wcale nie muszą odzwierciedlać wzrostu cen wynikającego ze zwiększonego zainteresowania działkami, lecz być wynikiem innych czynników.
Możemy na przykład znaleźć informacje o średniej cenie ofertowej na terenie całego województwa. Z lutowych danych serwisu otodom wynikało na przykład, że w drugim miesiącu 2021 roku ceny działek w województwach: świętokrzyskim, kujawsko-pomorskim czy podkarpackim były niemal takie same jak rok wcześniej, ale za to w pomorskim, dolnośląskim, lubelskim i lubuskim średnia cena poszła w górę o 20-30 proc. w ciągu roku.
Te dane tylko w ograniczonym stopniu pokazują co na terenie województw faktycznie się stało. Zmiany cen mogą bowiem wynikać nie tylko z tego, że za podobne działki trzeba płacić więcej. Równie dobrze dynamika średnich cen może być zaburzona faktem wystawiania na sprzedaż większej liczby uzbrojonych działek bliżej dużych miast. Ruch w drugą stronę może być za to pokłosiem tego, że np. do sprzedaży trafia więcej działek o wątpliwej możliwości zabudowy z dala od porządnych dróg i mediów – zauważa Turek.