Program przyspieszonych wiz dla naukowców rusza od lutego. Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson chce w ten sposób ściągnąć do kraju najlepszych naukowców z całego świata. Marzy mu się wręcz naukowe supermocarstwo - podaje "The New York Times".
Czytaj też: Brexit już pewny. Jest podpis Johnsona
Johnson, uruchamiając program "Global Talent", zapewnił, że brytyjski rząd przeznaczy na jego realizację aż 300 mln funtów. Pieniądze będą przeznaczone na badania nad zaawansowaną matematyką. Pomogą sfinansować projekty naukowców, którzy pracują nad najnowocześniejszymi rozwiązaniami z wielu dziedzin, jak choćby poprawa bezpieczeństwa podróży lotniczych, rozwój smartfonów czy sztucznej inteligencji.
- Wielka Brytania ma długą historię dotyczącą odkryć naukowych. By być liderem w tej dziedzinie, a także stawiać czoła wyzwaniom przyszłości, musimy nadal inwestować w naukowe talenty i nowatorskie badania - powiedział Johnson. - Właśnie dlatego, gdy opuszczamy Unię Europejską, chcę wysłać wiadomość, że Wielka Brytania jest otwarta na najbardziej utalentowane umysły z całego świata i jest gotowa wesprzeć ich w realizacji ich pomysłów - dodał.
Program nie ma limitu osób, które mogą do niego przystąpić, dlatego każdy naukowiec może liczyć na to, że do Wielkiej Brytanii wjedzie bez problemu, oczywiście spełniając wymogi. Ze względu na brexit, Wyspom grozi brak rąk do pracy w najbardziej kluczowych obszarach. W momencie opuszczenia Wspólnoty, obywatele UE tracą prawo do życia i pracy w Wielkiej Brytanii (chyba, że zarejestrowali się po "status osiedlonego"), a Brytyjczycy - do osiedlenia się w pozostałych 27 unijnych krajach.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl