Dziennikarze portalu Next Gazeta zapytali prezesa Polskiego Funduszu Rozwoju, Pawła Borysa o możliwe scenariusze dla biznesu na najbliższe miesiące.
Prezes PFR-u potworzył niedawne słowa wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, że jesteśmy na ostatniej prostej.
„To znaczy, że przedsiębiorcy mogą uzyskać większą przewidywalność i pewność swojej aktywności naprawdę już w perspektywie czerwca, lipca, kiedy program szczepień osiągnie już taki poziom, że wszystkie grupy podwyższonego ryzyka, osoby starsze, będą zaszczepione i spadnie śmiertelność, ponieważ to jest główny powód restrykcji” – powiedział Borys.
Według Borysa maj i czerwiec będą miesiącami zwrotnymi, chociaż do końca nie wiadomo, jak będzie zachowywał się wirus, czy nie dojdzie do nowych groźnych jego mutacji.
Dziennikarze zapytali Borysa również o informacje, które podała TVP, że PFR udzielił wsparcia finansowego agencjom towarzyskim.
Prezes określił ten materiał jako nieprawdziwy, gdyż w jak się wyraził: „w traczach są wdrożone procedury, które pozwalają nadużycia eliminować, a polskie tarcze antykryzysowe należą do jednych z najbardziej szczelnych pod tym względem na świecie” – podkreślił.
Dodał jednak, że nie wszyscy przedsiębiorcy w Polsce zachowują się rzetelnie, a za niektórymi z nich stoją przestępcy. PFR współpracuje ze służbami i informuje je o nadużyciach na bieżąco.
Na pytanie dziennikarza, czy chciałby powiedzieć coś prezesowi TVP, Jackowi Kurskiemu, w związku z wyemitowanym materiałem odpowiedział, że nie ma mu nic do powiedzenia, a emisję programu w "Wiadomościach" traktuje jako wypadek przy pracy.