Funkcjonariusze kontrolują przestrzeganie obowiązku zakrywania nosa i ust m.in. w sklepach oraz tramwajach i autobusach miejskich.
- Mandaty nakładamy, kiedy ktoś w sposób lekceważący podchodzi do przepisów. Nie jest naszą intencją ściganie ludzi z bloczkiem mandatowym w ręce, ale jeżeli zorientujemy się, że ktoś ma lekceważący sposób podejścia do norm, to nie będzie taryfy ulgowej - powiedział w Polsat News kom. Dawid Marciniak z Komendy Głównej Policji.
- Mimo tego, że widać poprawę, jest pewne rozluźnienie w walce z koronawirusem. Ta walka wciąż trwa i są obostrzenia, które cały czas nas obowiązują - dodał.
Policja przypomina, że obowiązek zakrywania jednocześnie ust i nosa nadal istnieje. Maseczki, chusty lub przyłbice należy stosować m.in. w sklepach, środkach komunikacji, kościołach, ale także na otwartej przestrzeni, kiedy nie jesteśmy w stanie zachować dwumetrowego dystansu społecznego.
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl