O problemach z dostępem do leków alarmowaliśmy już w money.pl w materiale: "Braki leków w Polsce. Aptekarz: "Coraz częściej odsyłamy pacjentów z niczym".
O brakach sięgających już 500 leków pisze wtorkowy "Dziennik Gazeta Prawna". "Początkowo problem dotyczył niemal wyłącznie drogich leków oryginalnych, jednakże na chwilę obecną zaczyna również brakować popularnych leków generycznych. Niemal każdy z nich miesięcznie stosuje od kilkudziesięciu do kilkuset tysięcy pacjentów” - alarmuje samorząd aptekarski.
Jak pisaliśmy w money.pl, obecnie najgorzej jest z lekami stosowanymi przez cierpiących na schorzenia tarczycy, cukrzyce i choroby serca.
Ministerstwo Zdrowia zdaje sobie sprawę z tych problemów. W specjalnych informacjach publikuje nawet listę leków zagrożonych brakiem dostępności w Polsce. W kwietniu było 288 pozycji. W lipcu jest ich już 324.
- Braki leków spowodowane są przez trzy główne czynniki. Wszystkie trzy wynikają z olbrzymiej presji na to, by płacić za nie jak najtaniej. Presje wywierają zarówno płatnicy publiczni, jak i indywidualni - mówił money.pl Marcin Piskorski, prezes zarządu Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET.
Pierwszy związany jest z systemem refundacji. Druga przyczyna to brak substancji czynnych do produkcji leków. Co również wynika z presji cenowej. Po trzecie, problemem jest ustawa refundacyjna w swojej części dotyczącej obcięcia marż na leki refundowane dla aptek i hurtowni. Aptekarzom zatem nie opłaca się zamrażać pieniędzy w drogich lekach, które czekają na pacjentów w aptece.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl