Tylko w październiku br. warszawska baza Lotniczego Pogotowia Ratunkowego wykonała 104 misje, podczas gdy rok temu o tej porze było ich 58. Od 1 maja do 31 października było to 527 akcji, a rok temu - 355. "Uśredniając czas misji do godziny, te 127 więcej akcji mogło kosztować ponad 1 mln 530 tys. 800 zł. Samą bazę Warszawa! Oczywiście nie da się stwierdzić, czy wszystkie te akcje mogły być wykonane przez karetki naziemne", czytamy.
Ponadto, Justyna Sochacka, rzeczniczka LPR, wyjaśnia, że służba ta nie jest w stanie wyliczyć jednostkowych kosztów interwencji. "Koszt godziny lotu zależy od odległości i ilości zużytego paliwa, która to uzależniona jest m.in. od temperatury, ciśnienia, masy startowej śmigłowca, a nawet od masy pacjenta. Do tego dochodzą wydatki na utrzymanie bazy i ludzi", napisano.
Ile kosztuje utrzymanie karetki i śmigłowca LPR?
Dziennik przypomina dane Ministerstwa Zdrowia, według których nowa wycena dobokaretki S (z lekarzem na pokładzie) to 5 583 zł. Kwota ta obejmuje koszty utrzymania pojazdu, wynagrodzenia załogi, cenę leków i koszty administracji w przeliczeniu na jedną dobę.
Dla porównania, średni koszt dobowego dyżuru śmigłowca LPR to 42 288,45 zł. Wiceminister Waldemar Kraska w odpowiedzi na interpelację poselską posłów Lewicy wyliczał, że średni koszt godziny lotu śmigłowca LPR to 8 tys. 900 zł.
"Fakt" przypomina, że śmigłowiec HEMS ma wyposażenie i obsadę porównywalną do tej w karetce "S". Pozwala jednak na szybszy czas dotarcia na miejsce zdarzenia i transportu poszkodowanego do szpitala. Dlatego śmigłowce LPR wykorzystywane są do najpoważniejszych zdarzeń i wypadków, gdzie liczy się każda sekunda. Obecnie wykorzystywane są także w innych sytuacjach, gdy brakuje naziemnych zespołów ratownictwa medycznego.